
Premier Wielkiej Brytanii zaproponował wprowadzenie rozporządzenia, które zmusi wszystkie rządowe firmy, agencje i instytucje do ujawnienia wysokości pensji zatrudnionych kobiet i mężczyzn. Takie rozwiązanie ma pomóc w walce z nierównościami zarobkowymi obu płci na podobnych stanowiskach, które na Wyspach wynoszą 19,1 proc.
REKLAMA
Powrót do starych propozycji
Gabinet Davida Camerona przejął projekt takiego rozwiązania po poprzednim rządzie Partii Pracy, która także chciała wprowadzić przymus dla instytucji finansowanych przez państwo do ujawniania zarobków swoich pracowników ze względu na płeć – przypomina „Bloomberg”. Aktualnie ta propozycja jest analizowana przez ekspertów pod kątem możliwych zastrzeżeń prawnych. Politycy partii rządzącej oceniają, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nowe prawo może wejść w życie wiosną przyszłego roku.
Gabinet Davida Camerona przejął projekt takiego rozwiązania po poprzednim rządzie Partii Pracy, która także chciała wprowadzić przymus dla instytucji finansowanych przez państwo do ujawniania zarobków swoich pracowników ze względu na płeć – przypomina „Bloomberg”. Aktualnie ta propozycja jest analizowana przez ekspertów pod kątem możliwych zastrzeżeń prawnych. Politycy partii rządzącej oceniają, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nowe prawo może wejść w życie wiosną przyszłego roku.
Co ciekawe, 4 lata temu z podobną inicjatywą wyszły prywatne firmy z Wielkiej Brytanii. 300 przedsiębiorstw wyraziło chęć wzięcia udziału w programie, którego celem miała być walka z dysproporcją zarobków kobiet i mężczyzn. Ale ostatecznie tylko 5 podmiotów ujawniło różnice w wynagrodzeniach obu płci.
W 10 państwach jawność zarobków już obowiązuje
Według Eurostatu różnica pomiędzy zarobkami kobiet i mężczyzn wynosi w Wielkiej Brytanii 19,1 proc. Dla porównania, z ostatnich danych Komisji Europejskiej wynika, że w Polsce ten odsetek wynosi zaledwie 6,4 proc.
Według Eurostatu różnica pomiędzy zarobkami kobiet i mężczyzn wynosi w Wielkiej Brytanii 19,1 proc. Dla porównania, z ostatnich danych Komisji Europejskiej wynika, że w Polsce ten odsetek wynosi zaledwie 6,4 proc.
Podobne inicjatywy przyjęło także 10 innych europejskich państw. Jednak większość z nich nie nakłada na firmy prawnego przymusu. Nawet w Belgii, gdzie przedsiębiorstwa są zmuszone przez ustawodawcę do ujawniania różnić w zarobkach kobiet i mężczyzn, pracownik musi wystąpić do pracodawcy z żądaniem dostępu do tego typu danych.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
