Michał Sadowski, prezes Brand24.
Michał Sadowski, prezes Brand24. Fot . Mieczyslaw Michalak / Agencja Gazeta
Reklama.
Z pizzerii do Białego Domu
Michał Sadowski opisał w nim wizytę chłopaka, który przywiózł mu zamówiony kebab. Dostawca solidnie się zdziwił, kiedy drzwi otworzył mu prezes Brand24. Tak, że zdołał wykrztusić z siebie tylko „oooo, Sadek”. Biznesmen dowiedział się, że zawstydzony mężczyzna równocześnie rozpoczął tworzenie własnego projektu internetowego i był nawet obecny na kilku szkoleniach prowadzonych przez Michała Sadowskiego.
Jak napisał prezes Brand24, w zachowaniu początkującego przedsiębiorcy uderzył go fakt, że poczuł się zawstydzony, ponieważ spotkał biznesmena akurat w trakcie rozwożenia jedzenia. Dlatego Michał Sadowski postanowił go wesprzeć wspominając własne początki w biznesie, które są bardzo podobne do historii dostawcy. Wtedy nikt by nawet nie pomyślał, że kiedyś ten niepozorny chłopak z Wrocławia będzie robił interesy z Białym Domem – o czym pisaliśmy w INNPoland.
Michał Sadowski, prezes Brand24

Chciałbym pozdrowić ziomka, który przed chwilą dostarczając mi zamówionego kebsa powiedział po otwarciu drzwi "oooo, sadek". Dowiedziałem się, że chłopak był na kilku moich prezentacjach i właśnie zaczął tworzyć swój projekt. Powiedział też coś sugerującego, że trochę się zawstydził spotykając mnie w charakterze roznoszącego żarcie. Dlatego chciałbym mu powiedzieć, że głowa do góry. Ja przez 5 lat, równolegle do tworzenia pierwszych projektów internetowych, pracowałem jako kucharz w pizzerii.

Od czyściciela pieców do zdobywcy kosmosu
Jednocześnie Michał Sadowski przypomniał także historię innego znanego przedsiębiorcy – Elona Muska. Współzałożyciel PayPala oraz prezes Tesli i SpaceX również na początku kariery pracował fizycznie jako czyściciel pieców. Z kolei niedawno jako pierwszemu człowiekowi udało mu się podbić kosmos – o czym pisaliśmy w INNPoland.
Michał Sadowski

Pamiętaj, że to tylko pokazuje, że bardzo chcesz, a ludzie którym coś tam się udało (przy których ja wyglądam jak parówa) bardzo często mieli podobne doświadczenia. Ot Elon Musk, który po emigracji do Kanady przez pewien czas czyścił w specjalnym stroju termicznym piece. Praca, w której 90% rekrutów rezygnowało po pierwszym dniu. Głowa do góry i rób internety chłopie!

Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl