Reklama.
Prezes Brand24 znany jest ze swojego nietypowego podejścia do internetowego biznesu. Kilka lat temu podbił sieć żartobliwym utworem nagranym wspólnie z blogerami pt. „Internety robię”. Głośno o osobie Michała Sadowskiego zrobiło się także kiedy przyznał, że czasami osobiście obsługuje klientów swojej firmy. Szerokim echem odbił się również jeden z jego ostatnich wpisów zamieszczonych na Facebooku.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
Chciałbym pozdrowić ziomka, który przed chwilą dostarczając mi zamówionego kebsa powiedział po otwarciu drzwi "oooo, sadek". Dowiedziałem się, że chłopak był na kilku moich prezentacjach i właśnie zaczął tworzyć swój projekt. Powiedział też coś sugerującego, że trochę się zawstydził spotykając mnie w charakterze roznoszącego żarcie. Dlatego chciałbym mu powiedzieć, że głowa do góry. Ja przez 5 lat, równolegle do tworzenia pierwszych projektów internetowych, pracowałem jako kucharz w pizzerii.
Pamiętaj, że to tylko pokazuje, że bardzo chcesz, a ludzie którym coś tam się udało (przy których ja wyglądam jak parówa) bardzo często mieli podobne doświadczenia. Ot Elon Musk, który po emigracji do Kanady przez pewien czas czyścił w specjalnym stroju termicznym piece. Praca, w której 90% rekrutów rezygnowało po pierwszym dniu. Głowa do góry i rób internety chłopie!