Reklama.
Już w 1961 roku firma zorganizowała pierwszą konferencję dotyczącą zapewnienia dobrobytu swoim emerytowanym pracownikom. Opublikowany właśnie raport dotyczący prowadzonych przez włoskiego producenta słodkości działań CSR udowadnia, że nabierają one wręcz rozmachu.
Aktywność prospołeczna i proekologiczna firmy krąży wokół dwóch zasadniczych kwestii: ludzi i planety. W pierwszym przypadku Włosi akcentują znaczenie odpowiedniej strategii żywnościowej, innowacji, jakości i świeżości produktów czy bezpieczeństwa żywności. Firma – jak podczas wspomnianej konferencji sprzed ponad półwiecza – stara się dbać o swoich byłych pracowników, a w szerszym ujęciu, o społeczności, pośród których działa.
Drugi priorytet to możliwie najdalej idąca minimalizacja wpływu działań Grupy na środowisko. Ferrero produkuje z poszanowaniem środowiska, szuka możliwie najczystszych technologii, stara się zmniejszyć wykorzystanie wody czy emisję dwutlenku węgla. Jak podkreślał obecny szef firmy, wnuk założyciela, Giovanni Ferrero – emisja CO2 w przeliczeniu na „jednostkę produktu” została zredukowana o 5 proc. w ciągu roku 2013/2014. Ba, zużycie wody zmniejszyło się o 6 proc. Mało tego, 100 proc. dostaw oleju z drzewa palmowego posiada certyfikat oleju segregowanego według norm RSPO (Roundtable on Sustainable Palm Oil).
Również w Polsce firma prowadzi działania z zakresu CSR. W szczególności dotyczy to programu Kinder+Sport, z którego bezpośrednio skorzystało do tej pory 73 tysiące dzieci. Ferrero współpracuje na tym polu m.in. z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej, realizuje też Program Edukacji Morskiej, którego twarzą jest Mateusz Kusznierewicz, czy ogólnopolski program nauki pływania.
Publikacja polskiej wersji raportu CSR Grupy Ferrero jest też swoistym wydarzeniem w życiu biznesowym nad Wisłą. Do tej pory – mimo faktu, że wkrótce raportowanie pozafinansowe będzie obligatoryjne – raporty dotyczące społecznej odpowiedzialności biznesu opublikowało niewiele działających nad Wisłą firm. Eksperci szacują ich liczbę na zaledwie nieco ponad półtorej setki, co więcej, są to przede wszystkim oddziały wielkich międzynarodowych koncernów. Dla porównania, w krajach zachodnich podobne raporty przygotowują praktycznie wszystkie największe firmy.
Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl