Reklama.
Praca z najlepszymi ekspertami zajmującymi się start-upami, udział w programie akceleracyjnym i 30 tys. zł czekają na przedsiębiorców, którzy zgłoszą się do programu Startup Hub Warsaw. To inicjatywa miasta st. Warszawy, które postanowiło - jako pierwsze w Polsce – założyć miejski akcelerator przeznaczony specjalnie dla projektów nie tylko z Polski, ale i całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Stolica Polski wskazywana jest w międzynarodowych zestawieniach jako regionalny champion innowacji, dlatego też otwiera się jeszcze bardziej na zespoły z całego regionu.
Uwaga start-upowcy z sektora life science, oprogramowania i Internetu rzeczy (IoT) z Polski i krajów regionu CEE! Na StartupHub trwa rekrutacja do programu akceleracyjnego. Uczestnicy będą mogli pracować m.in z Markiem Borzestowskim, twórcą Wirtualnej Polski, Zygmuntem Grajkowskim, Partnerem Zarządzającym Giza Polish Ventures i ekspertem branży innowacji, czy prof. Tomaszem Ciachem, którego wynalazki robią furorę i pieniądze.
Do programu mogą przystąpić nie tylko start-up'y, ale także zespoły projektowe i „samotne wilki”, czyli osoby nie posiadające jeszcze własnej firmy. Jedynym warunkiem jest przedstawienie rewolucyjnego rozwiązania, nadającej się do komercjalizacji technologii lub unikalnego formatu biznesowego. Do wygrania czeka, jak wspomniano, 30 tysięcy złotych.
Fundacja Startup Hub Poland od czterech lat przyciąga do naszego kraju polskich wynalazców działających poza granicami oraz największe talenty inżynieryjne ze świata. Startup Hub Poland widoczny jest we wszystkich krajach regionu. Tylko w ostatnim roku do Hubu trafiło ponad 600 projektów high-tech.
Międzynarodowy team inwestycyjny z warszawskiego Mokotowa wsparł w ramach pilotażowego programu Bridge Alfa osiem najlepszych zespołów, tworząc z nimi start-up'y finansowane kwotami w wysokości 1,5 mln złotych każdy.
– Najlepsze uczelnie techniczne w kraju, dogodne położenie pomiędzy Wschodem a Zachodem, hub lotniczy obsługujący codziennie 18 tys. pasażerów, wspaniałe i rozpoznawalne na świecie środowisko startupowe sugerują, że miejsca starczy dla liderów z całej Europy, zapraszamy do Warszawy.
– Zapotrzebowanie na wysokokaloryczne projekty made-in-Poland jest dziś ogromne. Przyszedł czas na made-in-Warsaw, czyli miejskie wcielenie Startup Hubu, żeby dać zapłon kolejnemu pokoleniu. Warszawa jest dla nas oczywistym wyborem – wyjaśnia Maciej Sadowski, prezes Startup Hub Poland. – Teraz, i tylko teraz, mamy szansę stworzyć nad Wisła alternatywę dla inżynierów z regionu, żeby nie musieli migrować na zachód. W Warszawie jest wszystko, żeby rozwijać start-up'y, które byłyby konkurencyjne na świecie. Z drugiej strony Warszawa, tak jak kiedyś Dolina Krzemowa, nie zrealizuje swojego pełnego potencjału bez świeżej krwi z innych części świata.
Talentowi trzeba pomóc. Wybór odpowiedniej ścieżki rozwoju i partnerów, opracowanie opłacalnego modelu biznesowego, w końcu zwrócenie uwagi inwestorów i wejście na rynek – to skomplikowana droga, którą najlepiej pokonać z doświadczonymi przewodnikami.
– Każdy projekt ma przed sobą własne wyzwania. Praca jeden na jeden z właściwym mentorem to dla wielu teamów nieosiągalne marzenie. Sama też spodziewam się ciekawej pracy. W końcu naszymi podopiecznymi może być przyszły Pasteur, Skłodowska-Curie, Łomonosow czy Wozniak. To dobrze, że warszawskie środowisko innowacyjne skorzysta ze współpracy z zagranicznymi talentami tu, w Polsce – mówi Olga Kozierowska, promotorka innowacyjnego biznesu, założycielka Sukcesu Pisanego Szminką.