
Brakowało mi kontaktu z innymi rowerzystami
Byłem zabezpieczony finansowo. Nie musiałem już od rana do nocy pracować. Mogłem poświęcić się swojej pasji. Wróciłem do podróży rowerowych. Podróżowałem po całej Europie dookoła największych jezior i wysp. Brakowało mi jednak kontaktu z innymi cyklistami, bo ci doskonale wiedzą, co warto odwiedzić, a także możliwości poznania innych współtowarzyszy podróży. Fajnie w parę osób wyjechać za miasto nad jezioro. To przecież w Suwałkach czy Augustowie, jakieś 15-20 minut drogi.