Podczas wielkich targów VIVA Technologies obejrzałem w Paryżu pięć tysięcy europejskich start-upów. Oczywiście, nie z każdym zamieniłem choćby słowo, ale kilka bitych godzin chodziłem po hali, patrzyłem czym się zajmują, jak próbują się sprzedać na tym wielkim targowisku pomysłów.
Oto pięć najważniejszych trendów, jakie zaobserwowałem podczas paryskiej imprezy.
1. Humanizacja robotów
Natalia Hatalska pisała o tym w swoim trendbooku na 2016 rok. Podczas paryskiego EXPO roboty były wszędzie i wchodziły w interakcję z ludźmi. Pływały w akwarium, latały na minidronach, reagowały na ruchy rozmówcy, podążały wiernie po terenie targów za swoim konstruktorem. Roboty dążą do interakcji z człowiekiem. Ale nie ma się czego obawiać. To ciągle zabawki. Sztuczna inteligencja, którą można było zobaczyć w Paryżu, to ciągle tylko algorytmy w zabawkach.
2. Tradycyjne branże szukają innowacji
Wielkie korporacje kupują innowacyjność na zewnątrz. Dziś każdy inwestuje w programy akceleracyjne dla strart-upów. O ile obecność firm technologicznych, takich jak Orange nie dziwi, to na paryskiej imprezie bardzo mocno obecne były m.in. takie firmy jak ubezpieczeniowa AXA, gigant spożywczy Carrefour, farmaceutyczny Novartis i PNU, który zajmuje się zakładami bukmacherskimi.
3. Bezpieczeństwo
„Security” i „safe” były jednymi z najczęściej słyszanych słów na targach w Paryżu. Bezpieczeństwo danych, bezpieczeństwo rozwiązań, ochrona prywatności. Powtarzane jak mantra. Niezależność od Google'a, niezależność od Facebooka. Rozwiązania dedykowane, prywatne chumry, szyfrowane połączenia. Obsesja czy wymóg? W czasach, kiedy nawet Mark Zuckerberg zakrywa kamerę w swoim laptopie, rozwiązania "safe" i "security" są bardzo sexy.
4. Chmury nad Paryżem
Choć całe targi odbywały się w wielkiej hali wystawowej Porte de Versailles, to można było odnieść wrażenie, że spacerujemy we wnętrzu cumulusów. Bardzo wiele prezentowanych rozwiązań było opartych o technologie chmurowe. Najlepszym przykładem będzie zaproszony przez Orange polski start-up sher.ly. Stworzył on SherlyBox, urządzenie, które zapewnia inteligentną synchronizację danych. Działa bezpośrednio z własnych zasobów, bez pośrednictwa zewnętrznych firm i usług.
5. Wyróżnij się, albo zgiń
Wśród pięciu tysięcy start-upów, bardzo trudno było znaleźć naprawdę nowatorskie rozwiązania. Lokalny konkurent dla Ubera? Francuska wersja serwisu znanylekarz.pl? Czasem podobne rozwiązania były na stoiskach oddalonych od siebie o kilka metrów. Gospodarka internetowa ma to do siebie, że jest miejsce na jedno rozwiązanie. Kto wygra? Ten, kto będzie potrafił się lepiej sprzedać, zyskać więcej kapitału na rozwój. Dlatego, aby przetrwać mierzyć wysoko. Z tych tysięcy pomysłów, które były prezentowane, większość nie przetrwa na rynku.
Z Polski obecnych było zaledwie siedem start-upów. Pięć z nich zostało zaproszonych przez Orange, w ramach projektu Orange Fab. Obecność na takich imprezach jest niezbędna, jeśli nie chcemy być tylko lokalną wersją popularnego serwisu.