Reforma Regionalnych Izb Obrachunkowych sprawi, że samorządowcy będą się bali inwestować - twierdzą krytycy zmian.
Reforma Regionalnych Izb Obrachunkowych sprawi, że samorządowcy będą się bali inwestować - twierdzą krytycy zmian. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Reklama.
Już z definicji regionalne izby obrachunkowe są w Polsce instytucją potężną. „Państwo, zewnętrzny i niezależny organ kontroli i nadzoru jednostek samorządu terytorialnego” to rodzaj lokalnej Najwyższej Izby Kontroli, fiskusa, sądu – i co tylko zechcemy. Szesnaście rozsianych po Polsce Izb może kwestionować budżety samorządów, ich wydatki, organizowane przetargi.
Latem ministerstwo spraw wewnętrznych ogłosiło, że ustawa regulująca działanie RIO zostanie znowelizowana. Jak? W lapidarny sposób ujmuje to w rozmowie z Portalem Samorządowym Jan Grabiec, były wiceminister administracji i cyfryzacji, wcześniej starosta Legionowa. – To, co robi PiS poprzez wprowadzane zmiany, to po pierwsze: możliwość upolitycznienia RIO, oddanie decyzji o tym, kto przewodniczy izbom, decyzjom polityków – komentuje Grabiec. – Po drugie: możliwość ingerowania izb w budżety samorządów, nie tylko z punktu widzenia legalności, ale tzw. celowości wydatków. Celowość to kryterium nieostre, podlega interpretacji politycznej i w rezultacie może być tak, że każdemu samorządowcowi, niezależnemu od PiS, będzie można postawić zarzut niewłaściwego wydatkowania środków – uzupełnia.
W praktyce, pomijając już aspekt polityczny, może to oznaczać zahamowanie samorządowych inwestycji i gremialny odwrót od co bardziej śmiałych czy ryzykownych przedsięwzięć, na jakie porywały się samorządy w Polsce. W dużych miastach może to nie być widoczne, ale w mniejszych ośrodkach – gdzie lokalny biznes funkcjonuje w olbrzymiej mierze dzięki inicjatywom i inwestycjom władz lokalnych – momentalnie przełoży się to na koniunkturę.
Co więcej, nie jest to jedyny ból głowy samorządowców. W środowisku lokalnych polityków narzeka się choćby na ustawę o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku – która ma pozbawić lokalne władze około 8 mld złotych rocznie – a także propozycja jednolitego podatku.

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl