Na targach Mobile World Congress zaprezentowano ostatni model wyprodukowany przez BlackBerry. KEYone to pożegnanie z fanami marki. I wygląda na to, że to pożegnanie w wielkim stylu.
Dlaczego BlackBerry KEYone jest wyjątkowe? Cóż, przede wszystkim przez to, że smartfon ten został w całości zaprojektowany i stworzony przez inżynierów i pracowników kanadyjskiej firmy. I to widać – bo czy jest coś bardziej charakterystycznego, niż telefon z klawiaturą QWERTY?
Design to jedno, ale jakie technikalia mieszczą się w pożegnalnym telefonie? Cóż, z powodu obecności klawiatury ekran ma trochę mniejszą przekątną, wynoszącą 4,5 cala. Jego rozdzielczość to 1620*1080 pikseli, jest to zatem niepełny standard HD.
Czego jednak nie widać, a jest sercem całego urządzenia? Można powiedzieć, że w kwestii specyfikacji jest całkiem dobrze. W środku umieszczono procesor Snapdragon 625 i 3 GB pamięci RAM. Wewnętrzny dysk ma pojemność 32 GB, ale pamięć można rozszerzyć dzięki wejście na karty Micro SD.
Aparat ma rozdzielczość 12 megapikseli z tyłu i 8 megapikseli z przodu. Bateria ma pojemność 3505 mAh i obsługuje technologię Qualcomm Quick Charge 3.0. To oznacza, że z pustej baterii do połowy pojemności ładuje się w 36 minut.
Całość chodzi na systemie operacyjnym Android 7.1 Nougat wraz z nakładkami od producenta. Co ciekawe, klawiatura nie służy tylko do pisania – pełni również rolę touchpada, można również przypisać skróty klawiszowe pod konkretny proces czy aplikację. Spacja posiada również czytnik linii papilarnych, o którym wspominaliśmy tutaj.
No i najważniejsze – cena. W Barcelonie podano kwotę 599 euro (około 2600 zł). Nie wiadomo jednak, kiedy urządzenie trafi do Polski i jaka będzie jego cena w naszym kraju.