Ponad 10 milionów euro wydała firma AmRest Holding na przejęcie piętnastu restauracji KFC na rynku niemieckim – czytamy w komunikacie spółki. To kolejne już przejęcie AmRestu na europejskim rynku. W ostatnich miesiącach firma przebiła magiczny próg 1000 zarządzanych lokali na całym świecie i zaczyna stopniowo wkraczać na rynki znacznie odleglejsze – w USA i Chinach.

Olgierd Danielewicz, odpowiedzialny w AmRest za brand KFC. Fot. Tomasz Szambelan / Agencja Gazeta

Reklama.

Mariusz Janik

Na tle innych inwestycji AmRestu transakcja w Niemczech może się wydawać bułką z masłem: piętnaście tamtejszych restauracji funkcjonujących pod szyldem KFC zostało nabytych od dotychczasowego operatora – Kentucky Fried Chicken (Great Britain) Ltd., German Branch – w zasadzie bez większych perypetii: wszystkie wymagane zgody i inne warunki APA zostały spełnione, ustalono kwotę zakupu: 10,28 mln euro (ponad 44 mln zł). Negocjacje były relatywnie krótkie: trwały jakieś trzy miesiące od chwili ogłoszenia zamiaru tego przejęcia.

Transakcja nie powinna nikogo zaskakiwać. Ledwie miesiąc wcześniej, pod koniec stycznia, AmRest przejął biznes Pizza Hut Delivery we Francji. A to zaledwie początek: w ostatnim okresie AmRest przebił granicę tysiąca zarządzanych przez siebie lokali gastronomicznych. Połowa z tego to restauracje KFC – w Polsce, Czechach, Węgrzech, Chorwacji, Serbii, Bułgarii, Rosji i Hiszpanii (w tym ostatnim kraju firma jest największych operatorem lokali działających w oparciu o brand KFC).

Wygląda na to, że Niemcy będą kolejnych rynkiem, na którym mający siedzibę we Wrocławiu AmRest chce ruszyć z ekspansją. - Widzimy, jak dobrze marka KFC odbierana jest przez niemieckich klientów – zapewniał w swoim czasie odpowiedzialny za tę markę menedżer, Olgierd Danielewicz.

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl

Reklama.