Konsalnet przez ostatnie dwa tygodnie wyczekiwał tej decyzji. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w końcu ją wydał: za 110 mln euro (około pół miliarda złotych) największa polska firma ochroniarska przeszła w ręce spółki China Security & Fire.
Zgoda UOKiK miała kluczowe znaczenie, gdyż w grę wchodziła firma o obrotach przekraczających pułap 50 mln euro. Na dodatek Konsalnet Holding, poza usługami świadczonymi w galeriach handlowych, obsługuje również niektóre obiekty wojskowe.
Szanghajska China Security & Fire – jak opisuje ją w komunikacie Urząd, „działająca w branży alarmowych systemów bezpieczeństwa oraz ochrony mienia” - dobiła targu z dotychczasowymi właścicielami polskiego potentata, funduszem Value4Capital.
- Ta akwizycja ma być dla kupującego bramą do Europy. Jest też pokłosiem zwiększonego zainteresowania chińskim firm naszym krajem, związanego z ociepleniem wzajemnych relacji na poziomie dyplomatycznym – kwitował na łamach „Pulsu Biznesu” szef Konsalnetu i partner w V4C, Jacek Pogonowski. Pieniądze z transakcji mają posłużyć sprzedającym do sfinansowania inwestycji typu private equity, zwłaszcza w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw.
Z kolei dla Chińczyków to kolejny sukces na polskim rynku. Biznesmeni zza Wielkiego Muru kupili m.in. Bioton – znaną z produkcji spółkę, z którą przed laty wielkie nadzieje wiązał nasz rodzimy miliarder Ryszard Krauze, czy Novago – firmę z Mławy zajmującą się przetwarzaniem odpadów. Ta druga uchodzi za największą dotychczasową transakcję inwestorów z Państwa Środka nad Wisłą – za Novago kupujący dali aż 123 mln euro. W perspektywie są też potencjalne chińskie inwestycje związane z projektem Centralnego Portu Lotniczego. Jak przekonują władze w Warszawie, chiński biznes jest żywo zainteresowany wsparciem wielomiliardowego projektu rządu Beaty Szydło.