Kultowy „ogórek”, czyli Volkswagen Transporter (w jego wczesnej postaci) w najbliższych latach powróci do salonów. Niemiecki koncern pokazał już swojego nowego „ogórka” podczas Auto Show w Detroit na początku tego roku – ale nie deklarował, czy zamierza rzeczywiście wznowić produkcję. Najwyraźniej klamka zapadła.
No i trudno się dziwić. Transporter to więcej niż auto, to jeden z symboli popkultury. Jego wizerunkiem posługiwali się Bob Dylan i Beach Boys, wóz mignął w „Sile magnum”, czyli kontynuacji zmagań Brudnego Harry'ego z bezprawiem, a nawet w niedawnej „Operacji Argo”, gdzie Amerykanie zostali przeszmuglowani w takim właśnie transporterze. Na marginesie, Scooby Doo i jego przyjaciele nie jeździli – wbrew popularnemu przekonaniu - „ogórkiem”, lecz chevroletem (model Corvair Greenbrier Sportswagon).