Ostatecznie, po latach, udało się skonstruować podobne detektory i udowodnić istnienie fal grawitacyjnych. Okrzyknięto to odkrycie „nową erą w astronomii”. – Prace profesora Trautmana z lat 60. były przełomowe, bo przekonały środowisko, że fale grawitacyjne to prawdziwe obiekty, które niosą ze sobą energię, a nie fanaberia ogólnej teorii względności – kwituje prof. Tomasz Bulik, jeden z członków międzynarodowego zespołu, który pracował nad wykryciem fal grawitacyjnych. Członkowie zespołu otrzymali już
rywalizującą z Noblami pod względem prestiżu Brakthrough Prize i, jak mają nadzieję, teraz czas na Trautmana.