Jeden z uhonorowanych tegoroczną Nagrodą Nobla z fizyki, Rainer Weiss.
Jeden z uhonorowanych tegoroczną Nagrodą Nobla z fizyki, Rainer Weiss. Fot. YouTube

Rainer Weiss, Barry Barish oraz Kip Thorne – to trio amerykańskich badaczy otrzymało tegorocznego Nobla z fizyki. Uhonorowani naukowcy wynaleźli detektor fal grawitacyjnych, który przyczynił się do „kopernikańskiego” przełomu w badaniach nad czasoprzestrzenią i naturą otaczającego nasz świata.

REKLAMA
– Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce, dwie masywne czarne dziury splotły się w śmiertelnym tańcu. Krążąc wokół siebie, coraz szybciej i szybciej, wirowały z prędkością równą połowie prędkości światła, aż wreszcie zderzyły się i zmieszały, formując jeszcze masywniejszą czarną dziurę. Ten moment odbił się echem w przestrzeni i czasie, gdy fale grawitacyjne pędziły przez kosmos, niosąc informację o tym, co właśnie się wydarzyło – opowiadała Olga Botner z komitetu noblowskiego.
14 września 2015 r. fale z informacją o zderzeniu sprzed 1,3 miliarda lat przechwycił detektor fal grawitacyjnych stworzonych przez tegorocznych laureatów.
Weiss, Barish i Thorne stali za projektem Ligo, czyli właśnie budową detektora fal grawitacyjnych. Dzięki niemu – we wrześniu 2015 roku – potwierdzono istnienie zjawiska, które przewidywał w teorii względności Albert Einstein. Wszyscy badacze byli wcześniej naukowcami najbardziej prestiżowych placówek naukowych w USA: Weiss – Massachusetts Institute of Technology, dwaj pozostali – legendarnego Caltech.
Co ciekawe, teoretyczny fundament ich prac to zasługa kontynuatorów dzieła Alberta Einsteina, a wśród nich polskiego profesora Andrzeja Trautmana, który w 1958 roku stworzył teoretyczne prace na temat przyszłych detektorów fal grawitacyjnych. Thorne i Weiss podchwycili tę myśl już w 1975 roku, podczas nieformalnych pogaduszek w trakcie jednej z konferencji naukowych. Los sprawił, że dwaj badacze współdzielili pokój hotelowy i mogli dyskutować do woli.
źródło: The Guardian