Odczytano list od prezydenta Dudy, kwiaty przywiózł wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, a młotkiem stukał w płytę wicepremier
Mateusz Morawiecki. Miejsce budowy promu poświęcił metropolita szczecińsko-kamieński, abp Andrzej Dzięga. – Was wszystkich, którzy przez ostatnie lata byliście tyle razy upokarzani, kiedy decyzją polityczną doprowadzono do upadku tej stoczni, a wam zaproponowano, abyście zostali psimi fryzjerami albo florystami, a najlepiej – żebyście wyjechali do Norwegii, do Niemiec i niech tamte rynki was wchłoną i korzystają z waszej wiedzy, chciałbym was wszystkich za te lata upokorzeń przeprosić – dowodził Brudziński.