Szwedzka firma odzieżowa H&M jeszcze w tym roku otworzy odzieżowy dyskont. Będzie w nim sprzedawać ubrania swojej produkcji oraz od siostrzanych firm, wchodzących w skład koncernu – są to marki Monki, & Other Stories i COS.
Dyskont ma nosić nazwę Afound. Pierwszy stanie oczywiście w Sztokholmie, przy handlowej ulicy Drottninggatan. Prawdopodobnie oprócz marek koncernu H&M znajdzie się w nim miejsce dla produktów innych wytwórców. Nie wiadomo jednak jak duży będzie ich odsetek.
Jeśli Afound w Sztokholmie zda egzamin, to firma będzie otwierać odzieżowe dyskonty w innych lokalizacjach - pisze serwis Fashionunited.uk.
Zapowiedź szwedzkiego koncernu jest podyktowana spadkiem sprzedaży. Według ostatnich danych w lutym obniżyła się ona o 1 proc. Teoretycznie to niewiele, ale po opublikowaniu tych danych, akcje firmy na giełdzie w Sztokholmie spadły o ponad 5 procent. Sprzedaż H&M obniża się już od jakiegoś czasu, ostatni kwartał 2017 roku sieć zamknęła czteroprocentowym spadkiem.
Sieci na pewno nie pomogły afery, których H&M stał się mimowolnie bohaterem. Media donosiły, że firma spala niesprzedane ubrania w piecu. Sieć wyjaśniła jednak, o co dokładnie chodzi. W ostatnim czasie firma musiała się też tłumaczyć z wypuszczenia reklamy z czarnoskórym chłopcem w bluzie z napisem "Coolest monkey in the jungle", niektórzy klienci dopatrzyli się też słowa Allah na skarpetkach H&M.
Nowy format ma być wypełniony ubraniami zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Sieć zapowiada duży wybór i niskie ceny.