Prezes Pekao S.A. Michał Krupiński.
Prezes Pekao S.A. Michał Krupiński. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Reklama.
979 tysięcy pensji podstawowej i 82 tysiące „korzyści dodatkowych” – to wynagrodzenie prezesa Pekao S.A. Michała Krupińskiego w drugiej połowie minionego roku. Cóż, nie jest nowością, że bankierzy zarabiają dobrze – z drugiej jednak strony ustawa kominowa definiuje maksymalne zarobki prezesów państwowych firm jako 15-krotność poziomu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce (mowa o pensji podstawowej). Biorąc pod uwagę potęgę banku, prezes Krupiński z powodzeniem mógłby zarabiać maksimum przewidziane przez ustawę. W grę mogłaby wchodzić kwota 439 tysięcy złotych za sześć i pół miesiąca pracy – liczy portal bankier.pl, kwestionując przy okazji zgodność z ustawą wynagrodzenia innych osób zasiadających we władzach firmy.
Ale tu zaczynają się schody. Tzw. nowa wstawa kominowa weszła w życie we wrześniu 2016 roku, ale Pekao znalazło się pod kontrolą PZU oraz Polskiego Funduszu Rozwoju kilka miesięcy później – formalnie w czerwcu ub.r. PZU i PFR kontrolują 32,8 proc. akcji banku. Owszem, z porozu nie jest to większość akcjonariatu – podkreśla bankier.pl – ale de facto to Skarb Państwa rozdaje karty w firmie, czego dowodzi wymiana zarządu i rady nadzorczej na osoby wskazane przez państwowych udziałowców. Mało tego, w raportach finansowych PZU pokazuje 100 proc. zysków Pekao jako zyski swojej grupy – korzystając z tzw. konsolidacji metodą pełną, stosowanej gdy w pełni kontroluje się jakiś podmiot.
Ile zarabia prezes?
Innymi słowy, Pekao nie jest państwową firmą, jeżeli chodzi o zarobki – ale jest nią, gdy chodzi o wyniki finansowe i decyzje kadrowe. Poprosiliśmy bank Pekao S.A. o stanowisko w tej sprawie i potwierdzenie podawanych przez portal danych. Do chwili publikacji tekstu nie doczekaliśmy się jednak odpowiedzi. Jak sugeruje bankier.pl, nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się w jakikolwiek sposób zmienić. Jeżeli Pekao S.A. trzymałoby się tej linii i stawek wynagrodzeń, w 2018 roku prezes zarobiłby niemal 2 mln złotych – przy ustawowym limicie na poziomie 859 tys. zł – dorzuca portal.