Reklama.
Ceny mieszkań w Warszawie
Warszawa pozostaje najdroższym rynkiem mieszkaniowym w Polsce, co zapewne dla nikogo nie będzie wielkim zaskoczeniem: metr kwadratowy mieszkania kosztuje w stolicy 7061 złotych. Ale już w tej metropolii widać, jak daleko idące zmiany zachodzą ostatnio na rynku – po pierwsze, jeszcze ostatniego lata średnia cena wynosiła 7,3 tys. złotych, po drugie – mimo budowlanej gorączki w największych miastach czy mody na inwestycyjne zakupy mieszkań, ceny lokali w Warszawie wzrosły zaledwie o 1 proc.
Warszawa pozostaje najdroższym rynkiem mieszkaniowym w Polsce, co zapewne dla nikogo nie będzie wielkim zaskoczeniem: metr kwadratowy mieszkania kosztuje w stolicy 7061 złotych. Ale już w tej metropolii widać, jak daleko idące zmiany zachodzą ostatnio na rynku – po pierwsze, jeszcze ostatniego lata średnia cena wynosiła 7,3 tys. złotych, po drugie – mimo budowlanej gorączki w największych miastach czy mody na inwestycyjne zakupy mieszkań, ceny lokali w Warszawie wzrosły zaledwie o 1 proc.
Nie jest to jedyne zaskoczenie w tym rankingu. Tradycyjną drugą pozycję straciła stolica Małopolski. Ceny w Krakowie spadły o 7,3 proc. w stosunku do roku ubiegłego – do poziomu 5811 złotych. Tym samym drugim najdroższym miastem w Polsce stał się Wrocław, gdzie ceny dobiły poziomu 6095 złotych za m kw. O „krótki łeb” przebija też Kraków stolica Wielkopolski – Poznań. Tam „za metr” trzeba wysupłać 5817 złotych.
Mieszkanie+ a spadek cen mieszkań
Zmiany można tłumaczyć rozmaitymi czynnikami – położone na zachodzie Polski miasta, jak właśnie Wrocław i Poznań, są beneficjentami wielu inwestycji zagranicznych lokowanych w tej części kraju. Powstają tam również prężne firmy m.in. z sektora nowych technologii, które nie mają zamiaru przeprowadzać się do Warszawy, czy gdziekolwiek indziej. Z kolei Kraków stracił nieco swoją „start-upową” aurę, jaką się cieszył przez ostatnie lata.
Zmiany można tłumaczyć rozmaitymi czynnikami – położone na zachodzie Polski miasta, jak właśnie Wrocław i Poznań, są beneficjentami wielu inwestycji zagranicznych lokowanych w tej części kraju. Powstają tam również prężne firmy m.in. z sektora nowych technologii, które nie mają zamiaru przeprowadzać się do Warszawy, czy gdziekolwiek indziej. Z kolei Kraków stracił nieco swoją „start-upową” aurę, jaką się cieszył przez ostatnie lata.
Ale eksperci wskazują też na zainteresowanie programem Mieszkanie+. – Spadek cen mieszkań w Krakowie może być spowodowany dużym zainteresowaniem programem MdM – cytuje dziennik.pl Ewę Foltańską-Dubiel z Grupy Deweloperskiej Geo. – Limity cen lokali, które spełniały wymogi, były niższe od cen rynkowych. Dlatego w czasie uruchomienia ostatniej puli, a więc na przełomie roku, średnia cena transakcyjna spadła. Natomiast we Wrocławiu w ostatnim czasie zaobserwować można wzmożoną aktywność deweloperów. Zwiększony popyt na mieszkania ma związek z niskim poziomem bezrobocia, a także wzrostem płac – kwitowała ekspertka.