Lista ukaranych może się jednak wydłużyć, bo przedsiębiorcom zdarza się postrzegać zakaz w bardzo liberalny sposób. Galeria Metropolia w Gdańsku obwieściła np.,
że tak naprawdę jest dworcem kolejowym (tam jednak kontrola PIP wykazała, że handel prowadzili tylko właściciele i ich rodziny), a Jeronimo Martins Polska uznało, że zaryzykuje
i otworzy na dworcach kilka sklepów Biedronki. Pomimo tego, że inspekcja oficjalnie uznała, że jedynym miejscem, w którym na 100 proc. można handlować bez kary, jest sklep Biedronki na Dworcu Centralnym w Warszawie.