
Naukowcy z Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju przy Polskiej Akademii Nauk nie przebierają w słowach: ustawa dotycząca programu Mieszkanie Plus to „groźny i nieprzemyślany akt”, który generalnie „ignoruje interesy narodowe” i może przynieść chaos, anarchię, korupcję.
REKLAMA
O ustawie „o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących” mówi się już od dobrych kilku tygodni: nowy akt miał usprawnić wdrażanie programu Mieszkanie Plus, którego realizacja posuwa się w żółwim tempie. Ministerstwo rozwoju najwyraźniej jednak strzeliło sobie w stopę.
Mieszkanie Plus tak złe, że nie ma co poprawiać?
Opublikowana na stronach internetowych wspomnianego komitetu PAN opinia nie szczędzi autorom projektu krytyki, zwłaszcza jeżeli chodzi o „przyspieszenie spekulacji gruntami” i „zachętę do większej korupcji” w budownictwie i działalności samorządów terytorialnych.
Mieszkanie Plus tak złe, że nie ma co poprawiać?
Opublikowana na stronach internetowych wspomnianego komitetu PAN opinia nie szczędzi autorom projektu krytyki, zwłaszcza jeżeli chodzi o „przyspieszenie spekulacji gruntami” i „zachętę do większej korupcji” w budownictwie i działalności samorządów terytorialnych.
Największe obiekcje specjalistów z PAN budzą możliwości inwestowania na obszarach chronionych, tworzenia zabudowy niezgodnej z przyjętym wcześniej miejscowym planem, eksterytorialne prowadzenie inwestycji na terenach kolejowych, przekształcenie wszystkich terenów rolnych i leśnych, znajdujących się w granicach miast w potencjalne tereny budowlane. „Projekt stoi w jawnej sprzeczności z potrzebami adaptacji miast do zmian klimatu”, sankcjonuje „ekspansję na tereny zielonej i niebieskiej infrastruktury w imię krótkowzrocznego, partykularnego interesu, a nie interesu publicznego”.
Porażka Mieszkania Plus
Konsekwencje wejścia w życie tych przepisów to chaos i anarchia przestrzenna, spekulacja gruntami, osiąganie korzyści „pod przykrywką zgodności podejmowanych działań z prawem”. W stosunku do niektórych gmin akt ma „znamiona sabotażu”. Na dodatek koszty społeczne i ekonomiczne implementacji tych przepisów są przez ustawodawcę ukrywane – cytuje opinię portal Gazeta.pl.
Konsekwencje wejścia w życie tych przepisów to chaos i anarchia przestrzenna, spekulacja gruntami, osiąganie korzyści „pod przykrywką zgodności podejmowanych działań z prawem”. W stosunku do niektórych gmin akt ma „znamiona sabotażu”. Na dodatek koszty społeczne i ekonomiczne implementacji tych przepisów są przez ustawodawcę ukrywane – cytuje opinię portal Gazeta.pl.
PAN uważa ustawę za tak fatalną, że nie chce nawet proponować poprawek, bo mogło by to sugerować, że generalnie Akademia akceptuje ten akt prawny. – Wnosimy o wycofanie się z proponowanych rozwiązań oraz przygotowanie niezależnej, rzetelnej analizy społecznych, ekonomicznych i środowiskowych skutków w przypadku jej wprowadzenia – apelują autorzy opinii.
