Niemal na porządku dziennym są wymierzone w polskich konsumentów oszukańcze kampanie, zmierzające do wyłudzenia danych osobowych. Spośród rozmaitych metod stosowanych przez oszustów trafiały się już fałszywe losowania czy bilety lotnicze. Portal Niebezpiecznik.pl zdemaskował kolejną taką pułapkę na naiwnych.
Wiadomość powyższej treści internauci dostają na swoje konto e-mail, zwykle z adresu badaniakonsumenckie@wp.pl. - Adres ten w bazie WP jest zablokowany i został jedynie wpisany w pole „Od” przez oryginalnego nadawcę – wykorzystując właściwość protokołu SMTP, umożliwiającą wpisanie w pole „Od” dowolnego adresu. Wiadomość nie została więc wysłana z serwerów WP - informuje nas przedstawiciel Grupy WP.
Po kliknięciu na zawarty w wiadomości link użytkownik trafia na stronę internetową. Tam czeka quiz, w którym każda udzielona odpowiedź jest właściwa i pozwala w efekcie zdobyć rzekomy bon na 750 złotych. Ostatecznie użytkownik musi podać swoje dane, które – jak ustalił Niebezpiecznik.pl – mają trafiać do szeregu różnych firm, wymienionych w regulaminie konkursu.
Wystarczy wczytać się regulamin oraz dodatkowe pojawiające się w trakcie tego procesu adnotacje, by przekonać się, że ani Biedronka, ani Tesco czy Żabka nie mają z tą akcją nic wspólnego, a akceptując regulamin, zgodziliśmy na się przetwarzanie i użytkowanie naszych danych.
Niebezpiecznik.pl sugeruje, że jedyną metodą wybrnięcia z sytuacji, w której nasze dane będą krążyć po komputerach, jest wysłanie sprzeciwu do firmy organizującej konkurs. – Dokładnie czytajcie regulaminy. Te mniej oszukańcze firmy mimo wszystko zawierają gdzieś na swoich zabawnych stronach odwołania do takiego dokumentu – radzą eksperci portalu. – A tam można wyczytać, ile faktycznie potrwa konkurs, co faktycznie jest do wygrania i co faktycznie trzeba zrobić, aby mieć szanse na wygranie. O ile oczywiście wierzycie w uczciwe rozstrzygnięcie konkursu – kwitują.