Nastroje jeszcze nigdy nie były tak dobre, trend ten narasta od 2014 roku.
Nastroje jeszcze nigdy nie były tak dobre, trend ten narasta od 2014 roku. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

78 proc. Polaków ankietowanych przez CBOS biedy się nie boi. W tej grupie co drugi ankietowany jest pewien, że jego finansowe warunki życia się nie pogorszą. Co piąty Polak obawia się popadnięcia w biedę – ale i tu większość jest przekonana, że „da radę”. Innymi słowy, mimo wszechobecnych narzekań na panującą w Polsce biedę, jest nieźle. Ba, CBOS podkreśla, że ten optymizm sięgnął rekordowego poziomu.

REKLAMA
W sumie 78 proc. ankietowanych Polaków biedy się nie obawia. Ponad połowa – 53 proc. – uważa, że żyje na średnim poziomie (luksus i skrajną biedę deklaruje po 2 proc. respondentów, 26 proc. deklaruje, że „żyje bardzo dobrze” i nie musi oszczędzać, zaś 17 proc. zaś uważa, że żyje „skromnie” i na co dzień musi się wykazać oszczędnością). Co piaty Polak spodziewa się poprawy warunków materialnych swojego „gospodarstwa domowego”, 72 proc. zakłada, że utrzyma dotychczasowy poziom – a zaledwie 7 proc. przewiduje, że jego sytuacja finansowa może się pogorszyć.
– Zarejestrowane w tym roku odsetki badanych twierdzących, że żyje im się dobrze lub bardzo dobrze, oraz deklarujących całkowite bezpieczeństwo materialne są najwyższe z dotychczas notowanych – komentuje wyniki swoich badań CBOS. – Jednocześnie najmniej respondentów, odkąd monitorujemy tę kwestię, obawia się biedy. Ponadto większość badanych jest zadowolona z warunków materialnych swoich gospodarstw domowych, a formułując prognozy na najbliższy rok ankietowani znacznie częściej przewidują poprawę swojego położenia, niż obawiają się pogorszenia – cytuje komunikat ośrodka portal pulshr.pl.
CBOS podkreśla, jak długą drogę przeszliśmy – w 1993 roku 3 proc. badanych deklarowało, że żyje im się bardzo dobrze, albo przynajmniej dobrze. Później odsetek ten powolutku rósł, by nabrać tempa w latach 2005-2008, tuż po wejściu Polski do UE. Kolejny skok pozytywnych nastrojów nastąpił w 2014 roku – i ten trend utrzymuje się właściwie do dziś.