Taki właśnie przypadek opisuje portal sciencealert.com.
Chodzi o 39-letniego kierowcę, który podczas swojej podróży po jednej z najruchliwszych autostrad w Wielkiej Brytanii zachował się tak nieodpowiedzialnie, że włos się jeży na głowie. Tym razem
na szczęście zakończyło się bez wypadku czy kolizji. I pewnie zdarzenie, do którego doszło w maju ubiegłego roku, nigdy nie ujrzałoby światła dziennego, gdyby nie przytomność innego użytkownika drogi.