Reklama.
Reklama.
Reklama.
Zaskakująca decyzja najbardziej pożądanych pracodawców na rynku. Uciekają z wielkich miast
Firmy z branż IT oraz ICT zaczynają opuszczać duże miasta i przenosić się do mniejszych ośrodków – o takim przeświadczeniu w branży informatycznej donosi portal Puls HR. Nie dzieje się to przypadkiem. Władze mniejszych miejscowości próbują ściągać do siebie atrakcyjnych pracodawców, mając nadzieję na ściągnięcie na swój teren młodych profesjonalistów oraz zatrzymanie własnej młodzieży.
Reklama.
Jako najlepsze przykłady nowego trendu w branży, Puls HR wskazuje Nysę i Wałbrzych. W Nysie pojawiła się ostatnio firma Soflab Technology, w Wałbrzychu – Nokia. – Intencją miast powinno być stworzenie otoczenia dla nowoczesnego biznesu, aby młodzi ludzie nie chcieli z nich wyjeżdżać, zarabiając jednocześnie na klientach z całego świata – kwituje na stronach portalu doradca zarządu Soflab, Tomasz Turczynowicz.
Sposobem na zwrócenie na siebie uwagi – a docelowo na przyciągnięcie firm z sektora nowych technologii do siebie – mają być hackathony. Tak przynajmniej było w Nysie i Wałbrzychu, w tym roku swoich sił mają spróbować Elbląg i Kielce. – Ta inicjatywa, jeśli chodzi o zasięg, przerosła wszelkie nasze oczekiwania. Przy jej okazji ujawniły się wielkie pokłady aktywności informatycznej, które albo były uśpione, albo nie było wiedzy na ich temat – wskazuje prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. – Branża IT powoli sięga do mniejszych ośrodków. My to zainteresowanie podchwyciliśmy i okazało się, że słusznie – kwituje.
– Osobiście uważam, że przyszłość leży w małych miastach. Tam się za chwilę zacznie najwięcej dziać – mówi z kolei Turczynowicz. – Ponadto zauważyliśmy, że w dużych miastach nie mamy co liczyć na lojalność pracowników. W Warszawie, Wrocławiu czy Trójmieście ludzie są w stanie zmienić pracę z dnia na dzień – podsumowuje.
Reklama.