Na początek trzysta automatów do składowania i odbioru przesyłek, a z czasem zapewne ponad dwa tysiące – tyle, ile jest sklepów z logo Biedronka – takie są plany Jeronimo Martins Polska, związane z podbojem rynku przesyłek. A jest się o co bić: polski rynek paczek jest warty 6 mld złotych i wraz z rozwojem e-commerce może tylko zyskiwać na wartości.
Biedronka nawiązała współpracę z duńskim operatorem maszyn do obsługi przesyłek SwipBox, a w tle są wszyscy najwięksi gracze z rynku logistyki – DHL, DPD, FedEx, GLS, Ruch i UPS. Pierwszy z nich może współdziałać ze SwipBox na wyłączność, decyzja jeszcze nie zapadła – informuje dziennik „Rzeczpospolita”. DHL we współpracy ze SwipBoxem uruchomił już kilkadziesiąt automatów do odbioru przesyłek we własnych barwach w dużych miastach. SwipBox szuka też innych partnerów. Wśród nich może się znaleźć dominujący na tym rynku DPD, który w innych krajach regionu ustawia już własne automaty do odbiory paczek.
W tle czai się też Poczta Polska. Państwowy operator miałby ochotę na podjęcie współpracy z Biedronką. – Tym bardziej, że Biedronka kładzie mocny nacisk na nawiązywanie biznesowych relacji z polskimi podmiotami i dostawcami – mówi gazecie jeden z menedżerów PP, podkreślając też, że to mogłoby wzmocnić współpracę PP z Allegro (ich plan zakłada powstanie sieci tysiąca automatów obsługujących użytkowników tej właśnie platformy).
Graczy zatem nie brakuje. InPost nie komentuje działań rywali, ale to ona może być największą ofiarą nowego aliansu. Firma Rafała Brzoski „dorobiła się” do tej pory około 2900 paczkomatów, a po okresie zawirowań w zeszłym roku zaczęła wychodzić na prostą: zdobyła inwestora pod postacią amerykańskiego funduszu Advent, zaczyna pojawiać się w mniejszych miastach. Ale pozycja lidera straci znaczenie, jeżeli wszyscy konkurenci zaczną zastawiać kraj własnymi urządzeniami.
Nagła moda na tworzenie własnych automatów do odbioru przesyłek może mieć swoje uzasadnienie w procesach rynkowych. Z danych statystycznych, jakie publikują w ostatnim czasie analitycy, niezbicie wynika, że rynek e-commerce kwitnie – nie tylko ze względu na naturalny rozwój, ale też nowe czynniki, jak zakaz handlu w niedzielę. Ale e-commerce musi się opierać na sprawnej sieci dystrybucji, z czego wynikają nowe rynkowe sojusze, jak alians sieci Żabka czy Freshmarket ze sklepem Zalando. E-commerce pociągnie zatem za sobą dystrybucję i kto zbuduje na tym polu największy potencjał, ten będzie mieć szansę na największe zyski w przyszłości. Czas start.
Aktualizacja - stanowisko InPost:
Nie jest prawdą, że właściciel sklepów „Biedronka” uruchamia sieć Paczkomatów. Wyraz „Paczkomat” stanowi znak towarowy słowny, na który Urząd Patentowy RP decyzją z dnia 18.02.2010 r. udzielił prawa ochronnego nr R.225679, w związku z czym prawo wyłącznego używania tego znaku towarowego dla oznaczania swoich usług przysługuje jedynie spółce Inpost S.A. oraz dwóm innym powiązanym z nią spółkom należącym do grupy kapitałowej Integer.pl S.A.