Maciej Wapiński, twórca kanału "Wapniak". Jedna z bardziej popularnych postaci na polskiej scenie Youtube. Swoją popularność zdobył jednak nie tylko dzięki internetowym prankom, wiele miejsca poświęca również na edukowanie rodaków w zakresie ekonomii. Wygląda jednak na to, że podatki od zysków z kręcenia kolejnych odcinków trafią już za granicę. – System podatkowy kręci Polakom sznur na szyi – tłumaczy vloger w rozmowie z INN:Poland.
"Zawieszam firmę i wyprowadzam się do Estonii" – stwierdziłeś niedawno w jednym z vlogów. Chciałeś strollować polskiego fiskusa?
To wynika z moich poglądów gospodarczych. System podatkowy kręci Polakom sznur na szyi. Teraz dochodzą do tego kolejne daniny – tylko w ciągu ostatniego miesiąca pojawił się temat daniny solidarnościowej i podatku emisyjnego. Rząd wszędzie szuka pieniędzy na programy socjalne. A ja mam dość dokładania do tego systemu. Druga sprawa to to, że intensywnie inwestuję w kryptowaluty.
Myślę, że to tylko fałszywy ruch obliczony na to, żeby nie robić sobie kolejnych wrogów. Dopóki premierem będzie były bankster, nic się nie zmieni.
No dobrze, mówisz jednak, że masz jednoosobową działalność…
...Miałem. Już ją zawiesiłem
A czym się zajmowała?
Produkcją wideo, zarabianiem na filmach, które kręcę na Youtube.
Opowiadasz, że chcesz osiągnąć wolność finansową do 30. roku życia. Dużo czasu ci zostało?
Teraz mam 26.
Czyli jeszcze dłuższa chwila.
Dlatego ten ambitny projekt rozpisałem na 4 lata.
W Polsce go nie zrealizujesz?
Na pewno trudne. W Polsce pewnie zajęłoby mi to ze 12 lat. Zamiast zajmować się firmą, tracę czas na biurokrację i robię kolejne objazdy po okienkach. Teraz doszło jeszcze JPK i trzeba się spowiadać co miesiąc księgowej. Wolę w tym czasie pojechać z dzieckiem na rower.
W Estonii będzie lepiej?
Nie wiem czy to będzie Estonia.
To czemu powiedziałeś, że akurat do Estonii?
Bo jest bardzo otwarta na ludzi zarabiających w internecie. Mają np. e-rezydencje załatwiane przez internet.
Coś jeszcze?
Dużo by wymieniać. Informacje zawarte w JPK służą do kontrolowania, czy poprawnie wpisaliśmy dane, a nie do szukania haka na przedsiębiorcę. Co więcej, przedsiębiorcy odprowadzają podatek dochodowy nie w momencie wypracowania zysku, ale dopiero wówczas, gdy postanowią wyprowadzić go z firmy w formie dywidendy.
A co w Polsce cię tak irytuje?
Piramida finansowa zwana ZUS. Poza tym płacisz podatek dochodowy, VAT, PIT i nagle okazuje się, że połowę zarobionych pieniędzy oddajesz fiskusowi. Mógłbyś za nie zatrudnić dodatkowych ludzi, nabyć nowe kompetencje albo kupić sprzęt. W ciągu dwóch ostatnich lat 2 oddałem w formie danin ze 100 tys. zł. Już ich nie odzyskam. Dlatego uznałem, że nie dołożę już do tego systemu ani grosza.
Nie wierzysz, że coś się w najbliższych latach zmieni?
Musi dojść do jeszcze jednej zmiany pokoleniowej, by libertariańskie poglądy weszły do polityki. Polacy od ponad 20 lat żyją w takim quasi-kapitalizmie, bo wolnym rynkiem tego nazwać nie można. To bardziej korporacjonizm, rządy dużych firm, zmieszane z socjalną polityką państwa.
Takie programy, jak 500+, przeorały naszą mentalność?
Tak bym tego nie nazwał, ale z pewnością budzą w narodzie pewną roszczeniowość. Czuję się jakby wracała komuna. Politycy kupili sobie głosy za programy socjalne finansowane z kieszeni samych wyborców.
Zapowiadałeś, że w przypadku przeprowadzki do Estonii nakręcić całą serię, żeby pokazać, jak zły na jej tle jest polski system podatkowy. To edukowanie?
Jeżeli ten plan się potwierdzi, to tak – to będzie forma edukowania Polaków. Kręciłem już dziesiątki takich materiałów, ale mam wrażenie, że efekt jest prawie żaden - jak grochem o ścianę. Niedawno znalazłem badania, z których wynika, że 20 proc. osób twierdzi, że nie płaci żadnych podatków. Brak wiedzy na tematy ekonomiczne jest w naszym społeczeństwie zatrważający.
A 58 proc. uważa, że nie płaci VAT, bo nie są przedsiębiorcami.
I o tym właśnie mówię. Gdy słyszę takie rzeczy, to myślę, ze niektórzy zasługują na to, by trwać w tej swojej biedzie.