Przekleństwo rynku pracy w Polsce – tak o umowach cywilno-prawnych mówi się w ostatnich latach, nie bez powodu zresztą. Śmieciówki rozpowszechniły się niemal w każdej branży, ale są takie, w których trudno liczyć na cokolwiek innego. W ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy natrafiła na 2345 nieprawidłowości w tym zakresie.
Najważniejsze branże, w których dochodzi do naruszania stosunków pracy to przede wszystkim budownictwo – i nieco dalej na liście – gastronomia, usługi hotelarskie oraz handel. Inspekcja Pracy skupiła się tu na kluczowej kwestii: wypisywania śmieciówki w sytuacji, kiedy pracownik pracuje w sposób odpowiadający w zasadzie stosunkowi pracy. W budownictwie wykryto 16,8 proc. z wszystkich stwierdzonych przypadków naruszeń, w usługach gastronomicznych – 15,2 proc., w sekcji handel i naprawy – 14,9 proc., w przetwórstwie przemysłowym – 14,1 proc.
Z danych, jakie ujawniła PIP w tej sprawie, można wnioskować, że
śmieciówek przybywa – albo też inspektorzy stali się bardziej dociekliwi. W 435 sprawach nałożono karę grzywny, do sądów skierowano 89 wniosków o ukaranie, a także – 187 powództw o ustalenie istnienia stosunku pracy na rzecz 315 osób. Rok wcześniej takich spraw było 150 i dotyczyły 238 osób –
przypomina PulsHR.