Dziury w jeansach. Pierwotnie pojawiały się na sfatygowanych, starych spodniach, które ostatecznie lądowały w koszu. Pod koniec lat 80. były wycinane nożyczkami przez punków i fanów ciężkich brzmień, miały prezentować sprzeciw wobec kultury masowej. Dziś spodnie z przetarciami, ku zgrozie naszych matek i babć, tworzone są na skalę masową. Jak wygląda ich produkcja? Niezbyt kunsztownie.
Od kilku sezonów niezwykłą popularnością cieszą się podziurawione i poprzecierane jeansy. Ba, przez pewien czas trudno było nawet kupić spodnie bez dziur. I choć moda na nie powoli przemija, na ulicach wciąż można zaobserwować ludzi w podartych jeansach. Czy nie zimno im w kolana?
– To nic innego, jak tylko mass-marketowy produkt, który ma wypadkową w trendach. Ludzie lubią podglądać to, co się dzieje w modzie, nie tylko w tej wybiegowej, ale też ulicznej i potem te wzorce przenoszą do własnej garderoby – wyjaśnia w rozmowie z INNPoland.pl Ewelina Rydzyńska, stylistka.
Bardziej ambitni decydują się własnoręcznie stworzyć dziury w używanych już jeansach za pomocą pumeksu czy nożyczek. Jednak najprostszą opcją jest zwyczajne pójście do sieciówki, w których „zniszczonych” spodni jest pełno.
– Oczywiście takie jeansy można fabrykować samodzielnie w domu. Jest też inna opcja - marki produkujące odzież jeansową mają letnie akcje PRowe, podczas których można zaprojektować spodnie z własnoręcznie wykonanymi dziurami w przeznaczonym do tego celu minibusie. Jednak najczęściej można kupić takie spodnie już w sieciówkach. Istnieje tu pełna dowolność w zależności od tego, jaki mamy budżet, jakich spodni poszukujemy i jak chcemy, żeby one wyglądały – opowiada ekspertka.
Jak zrobić dziury w spodniach
Wiele sklepów oferuje podziurawione spodnie, ale mało który konsument zastanawia się, w jaki sposób owe dziury powstają. Dzięki filmikowi, który ostatnio cieszy się wielką popularnością w mediach społecznościowych, ciekawscy mają szansę podejrzeć proces produkcji jeansowych przetarć w azjatyckim przedsiębiorstwie.
Wideo ukazuje pracowników, którzy w polowych warunkach za pomocą podłużnych tarek przecierają jeansy umieszczone na specjalnych rurach z wypustkami. Filmik podzielił opinie internautów, jednak lwia część jest zdania, że „kunszt” wykonania dziur świadczy o głupocie ludzi, którzy płacą za takie spodnie grube pieniądze.
– Wszystko, co musisz zrobić, aby wejść w posiadanie takich jeansów, to ułożenie w stosy 50 ton siana z pola! Wszystkie moje jeansy tak wyglądają po pracowitym lecie, LOL – żartuje w komentarzu pod filmem jeden z widzów.
Czy „zniszczone” spodnie, kosztują mniej od tych całych? W końcu przez dziury jest w nich mniej materiału. Okazuje się, że nie. Ewelina Rydzyńska twierdzi, że niektórzy ludzie dla modnego produktu są gotowi zapłacić wiele.
– Trend to trend, pamiętajmy o tym. Jeżeli jest siła napędowa w postaci maszyny konsumenckiej i ludzi, którzy chcą wydawać pieniądze, to spodnie mogą nie mieć w ogóle nogawek. Jeżeli znajdzie się nabywca, który będzie chciał wydać pieniądze i zapłacić za dziurawe spodnie tyle samo, co za spodnie niepodziurawione, to utrzymają one swoją cenę – tłumaczy stylistka.
Moda na dziury w jeansach wygasa
Dla tych, których wideo zdruzgotało, mamy pocieszenie - moda na dziury w jeansach powoli przemija. Jak twierdzi Rydzyńska, dziurawe spodnie swój boom miały 2-3 lata temu i obecnie odchodzą one w zapomnienie. Nie oznacza to jednak, że trend nie powróci.
– Moda jest retrospektywna. Zarówno projektanci, jak i młodzi ludzie, często chcą znajdować swój indywidualny styl, ale też korzystać z tego, co już zostało wymyślone wcześniej. Bardzo prawdopodobne, że za 10 lat spodnie z dziurami powrócą – przewiduje Rydzyńska.