Według zapewnień rządu polska energetyka jeszcze przez dziesięciolecia ma opierać się na węglu. Tymczasem naszym kopalniom tego surowca brakuje, więc kupujemy go od Rosji. W tym roku jego import będzie rekordowy.
Co więcej aż trzy czwarte tego surowca pochodzi z Rosji. W porównaniu z zeszłym rokiem import rosyjskiego węgla wzrósł kolosalnie, bo aż o 94 proc. - w tym samym okresie w 2017 roku wwieziono 8,96 mln ton, w ubiegłym „tylko” 4,6 mln ton.
Import rośnie, eksport spada
Jeśli dynamiczne tempo importu węgla z zagranicy się utrzyma, do końca roku do Polski może trafić rekordowe 18 mln ton czarnego złota. Jednocześnie spada jego eksport - do końca sierpnia do innych krajów wysłaliśmy zaledwie 2 mln tego surowca.