Reklama.
O prowokacji urzędniczek lokalnej Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie usłyszała już chyba cała Polska: urzędniczki poszły do warsztatu samochodowego i poprosiły o wymianę żarówki w aucie. Mechanik zmienił im żarówkę na własną, „prywatną” – a całą operację wycenił sobie na 10 złotych. W odpowiedzi dostał mandat na 500 złotych.