Święta to czas dawania prezentów. Otwieramy zachęcająco wyglądające pudełko, zaglądamy do środka, a tam… zupełnie nietrafiony upominek. Czy to kolejna para skarpet, książka, którą już mamy, czy tandetny sweter - grunt, że prezent nam się nie podoba. Choć na twarz przywołujemy dziękczynny, acz lekko sztuczny uśmiech, w myślach już planujemy, w jaki sposób podarunek zwrócić.
Co zrobić z niechcianym prezentem?
Aż 53 proc. Polaków choć raz otrzymała nietrafiony prezent na święta, jak wynika z badań „Giftbook Survey” przeprowadzonych przez IBRiS. Wyjść z takiej sytuacji jest kilka - można robić dobrą minę do złej gry, zachować kamienną twarz, nawymyślać osobie wręczającej upominek albo praktycznie zastanowić się, jak nieudany podarunek zwrócić.
Na szczęście w wielu sklepach istnieje opcja zwrotu towaru, jednak aby to zrobić, najczęściej potrzebujemy dowodu zakupu - paragonu bądź faktury. Jeśli uważamy, że poproszenie naszego „Mikołaja” o pokwitowanie zostanie odebrane jako nieuprzejmość, możemy próbować zwrócić prezent samodzielnie, jednak - zła wiadomość - nasze próby spełzną na niczym. Wobec tego warto postawić na szczerość wobec ofiarodawcy.
Kiedy już mamy w ręku dowód zakupu (ciekawostka - może być w formie elektronicznej, np. w aplikacji gromadzącej paragony w pamięci smartfona) musimy dowiedzieć się, czy nasz prezent został zamówiony przez internet, czy może nabyty w sklepie stacjonarnym. W obu przypadkach obowiązują nieco inne zasady zwrotu.
Jeśli nasz prezent został kupiony przez internet
Zgodnie z przepisami ustawy o prawach konsumenta z dnia 30 maja 2014 r. konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa ma prawo w ciągu 14 dni od otrzymania towaru (czyli np. odebrania paczki od kuriera czy punktu pocztowego) do odstąpienia od umowy bez podawania przyczyny swojej decyzji.
Obecnie niektóre sklepy w trosce o klienta wydłużają ten okres. Jego długość oraz warunki zwrotu (takie jak miejsce odesłania towaru) nie są jednakowe i zależą od regulaminu poszczególnego sklepu.
Warto pamiętać, że nie istnieje żaden prawny wymów, by do zwracanego towaru dołączać fakturę lub paragon. Zakup prezentu można udowodnić w inny sposób - np. za pomocą potwierdzenia płatności na rachunek firmowy lub wyciągu z rachunku bankowego kupującego.
Nie każdy prezent kupiony online można zwrócić. Według art. 38 ustawy konsumenckiej nie zwrócimy m.in. upominku wykonanego na specjalne zamówienie, np. kubka z nadrukiem czy koszulki z grafiką, rozpieczętowanego opakowania, np. z bielizną, kosmetyku ze zdartą folią ochronną, rozpakowanej płyty CD czy gry komputerowej, a także biletu na mecz lub koncert w konkretny dzień i godzinę.
Gdy otrzymaliśmy upominek ze sklepu stacjonarnego
Jakkolwiek zwrot upominku zakupionego online wydaje się prosty, w przypadku towaru nabytego w sklepie stacjonarnym nie jest już tak łatwo. Jeśli kupiony przez nas produkt nie jest wadliwy, a zwyczajnie nam się nie podoba, jego zwrot nie jest w żaden sposób uregulowany w nowej ustawie konsumenckiej.
Sprzedawca w sklepie tradycyjnym może oczywiście przyjąć zwrot lub wymienić towar na inny, jednak zależy to jedynie od jego dobrej woli. Jeśli mimo to zdecyduje nie przyjmować oddawanego przedmiotu musimy pamiętać, że nie jest to jego prawny obowiązek. To cenna wskazówka dla obdarowujących - aby przed zakupem prezentu upewnić się, czy jest możliwy jego zwrot.
Na szczęście zdecydowana większość sklepów, głównie sieciowych, przyznaje klientom prawo do zwrotu towaru. W tym wypadku same mogą ustalać jego warunki np. termin zwrotu, wymóg paragonu, niezerwane metki, zatem i tym razem warto pamiętać o poznaniu wszystkich zasad.
Jeśli wszystkie metody zawiodą, niechciany upominek można również zawsze spróbować odsprzedać na Allegro czy innej platformie ogłoszeniowej. A nuż komuś spodoba się odrobinę bardziej, niż nam.