Choć na antenie telewizji publicznej w ostatnich latach nie brakowało krytycznych opinii na temat Unii Europejskiej, a i Wojciech Cejrowski podpalał flagi UE w audycji Michała Rachonia – to TVP nie pogardzi kilkudziesięcioma milionami złotych z unijnej kasy.
Unijna dotacja jest zapewne próbą rzucenia koła ratunkowego lokalnym ośrodkom TVP. Jeżeli bowiem centrala odnotowała w I półroczu 2018 r. 132,2 mln zł zysku, to ośrodki regionalne były tradycyjnie „na minusie” (straty odnotowano w 15 z 16 ośrodków), z czego warszawski oddział TVP przyniósł aż 6,5 mln zł strat.