Z "taśm Kaczyńskiego" wynikać może, że bank Pekao zadeklarował pomoc "Gazecie Polskiej Codziennie". Przeżywa ona dość poważny kryzys - mówi się, że jest na granicy upadku. To nie jedyny problem prawicowych mediów.
– Straciłem płynność w Forum, nie wiem, trzeba będzie gazety zamykać. Tylko że to jest przed wyborami, kiepsko. Wiesz, Krupiński, musiałem go ze trzy razy wydzwaniać. Mimo że tam coś zadeklarował – mówił na "taśmach Kaczyńskiego" Grzegorz Jacek Tomaszewski cioteczny brat prezesa PiS, prezes zależnej od Srebrnej spółki Forum, wydawcy „Gazety Polskiej Codziennie”.
Media dobrej zmiany nie radzą sobie najlepiej. W ciągu roku sprzedaż "Sieci" i "Gazety Polskiej" spadła o 25 proc., odpowiednio do poziomu 40 tys. i 25 tys. Tygodnik "Do Rzeczy" spadł o 20 proc., do 32 tys. egzemplarzy.
GPC nie płaciła pracownikom?
We wrześniu 2018 zostały ujawnione maile dziennikarzy GPC. Gazeta miała przez kilka miesięcy nie płacić pracownikom. Z tego powodu z redakcji miało odejść kilka osób. W redakcji dominowało zdziwienie faktem, że pomimo rządów Prawa i Sprawiedliwości ich pracodawca sobie nie radzi.
Prezes spółki Forum, wydawcy GPC oceniany jest przez pracowników różnie. Część pracowników ocenia go jako kompetentnego, część twierdzi, że "zgubiłby się we własnej kieszeni".
"Spółka Forum wydająca „Gazetę Polską Codziennie” zanotowała w ub.r. 15,8 mln zł wpływów ze sprzedaży oraz 32,3 tys. zł zysku (wobec 1,9 mln zł zysku w 2016 roku). - informował serwis wirtualnemedia.pl.
Inne media też nie radzą sobie dobrze
Podobnie pracownicy Telewizji Republika - od kilku miesięcy mają zaś problemy z regularną wypłatą pensji. Chcą, by premier czy marszałkowie Sejmu wpłynęli na zarząd telewizji. Wiceprezes odpowiada na zarzuty: "Po narkotykach nie powinno się pisać tekstów"
Raport ekspertów Morgan Stanley, do którego dotarła redakcja PAP Biznes, nie pozostawia wątpliwości: najlepszym polskim bankiem jest Bank Pekao. „Oferuje najlepszą ekspozycję na Polskę”, a ta z kolei jest najsilniejszą gospodarką regionu. A jednocześnie rynek wydaje się wysiłków bankierów nie doceniać.