Poczta Polska szykuje nowy cennik usług listowych. Jak zapewnia rzecznik poczty, nowy cennik oznaczać ma uproszczenie oferty przesyłek. Jednak wraz z uproszczeniem nie ma co liczyć na obniżki cen. Z danych poczty wynika, że zapłacimy nawet o 9 złotych więcej.
"Upraszczamy zasady opłat za listy i podwyższamy dopuszczalną wagę najtańszego listu" - powiedziała Justyna Siwek, rzecznik Poczty Polskiej, cytowana przez PAP. "Do tej pory w cenniku było 12 pozycji, po zmianach będzie tylko sześć. Prostszy system to odpowiedź na oczekiwania naszych klientów" - dodała rzecznik.
Od początku kwietnia cena za list będzie uzależniona od wielkości koperty i jej ciężaru, a także od tego, czy zostanie nadana jako przesyłka priorytetowa czy też ekonomiczna. "Dwa nowe formaty listów - S oraz M - będą przyjmowane w kopertach o grubości do 20 mm, tak, aby można było je automatycznie sortować i doręczyć do skrzynki" - podała Justyna Siwek. Jak dodała, prawidłowe formatowanie pozwala ulepszyć sortowanie maszynowe i tym samym ma wpływ na skrócenie czasu dostawy.
Za listy w kategorii S (do 500 g) będzie trzeba zapłacić od 3,3 zł za format M (do 1 kg) - od 4 zł, a za L (do 2 kg) - od 6,6 zł. Ceny paczek pozostaną bez zmian. Zyskają za to klienci sklepów internetowych - poczta planuje obniżyć o 20 proc. cenę listu wartościowego, tj. takiej przesyłki, której zadeklarowano wartość.
Z wyliczeń PP wynika, że statystyczne gospodarstwo domowe do tej pory wydawało rocznie 70,87 zł na listy, po zmianach będzie o 9 złotych więcej. Jak poinformowała Siwek, "przed wprowadzeniem zmian Poczta Polska przeprowadziła dokładne badania wśród swoich klientów, którzy w zdecydowanej większości uznali nowe rozwiązanie za lepsze od dotychczasowych zasad". "Nowy cennik będzie prostszy, bardziej przejrzysty i intuicyjny dla klientów" - podała rzecznik.
Ostatnia zmiana opłat za listy miała miejsce na początku 2017 roku. Od 2007 do 2016 roku wolumen przesyłek listowych w Polsce spadł o 25 proc. Tradycyjne listy są za to często wykorzystywane przez klientów firm takich jak sklepy internetowe, którzy przy ich pomocy zamawiają mniejsze przesyłki.
Klienci poczty, będą za to naciskali, by poczta lepiej dostarczała przesyłki. Coraz częściej zdarza się, że klient czeka w domu przez cały dzień na przesyłkę, a listonosz i tak zostawia awizo. Poczta ma do tego prawo, a w związku z coraz mniejszą liczbą listonoszy w terenie, taka sytuacja może zdarzać się coraz częściej.
Czasem niestety zdarza się, że przesyłki leżą na poczcie po kilka tygodni. Niedostarczone przesyłki to duży problem dla wielu osób. Trzeba bowiem pamiętać, że Poczta dostarcza także przesyłki urzędowe oraz sądowe.