Zaledwie w piątek Mateusz Morawiecki przyznał, że zakaz handlu w niedziele nie przyniósł oczekiwanych efektów dla drobnych przedsiębiorców, a już dziś szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin zdradził, że kwestia wolnych od handlu niedziel jest w rządzie analizowana. – Nigdy w polityce nie jest tak, że raz przyjęte rozwiązanie nie może być zmienione, jeśli okazuje się, że ono nie wypełnia oczekiwań, które legły u jego podstaw – podkreślił.
Zmiany w zakazie handlu
Jacek Sasin, spytany w programie „Tłit” portalu wp.pl o likwidację wolnych od handlu niedziel odpowiedział, że rząd obecnie analizuje tę kwestię i sprawdza, jak wygląda rzeczywisty wpływ na sytuację handlu.
– Tutaj jest pewien szum informacyjny. Z jednej strony mamy informacje mówiące o tym, że ten zakaz źle wpływa również na te małe sklepy, na te rodzinne polskie przedsiębiorstwa, a tu chcieliśmy je wzmocnić – powiedział minister.
Na pytanie, czy możliwy jest krok w tył, szef KSRM odparł, że jeśli rozwiązanie się nie sprawdza, może zostać zmienione.
– Dzisiaj nie ma żadnej decyzji w tej sprawie. W tej chwili trwa ustalanie stanu faktycznego i rzeczywistego wpływu (zakazu, przyp. red.) handlu na rynek. Zobaczymy, jakie będą efekty i wtedy będziemy reagować – wyjaśnił.
Wszystko zależy od rządowych analiz
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadała się minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz. W rozmowie z RMF FM wypowiedziała się, że jeśli rządowe analizy wykazałyby, że zakaz się nie sprawdza, wówczas możliwa byłaby korekta ustawowa.
Zgodnie z obecnym kształtem ustawy w tym roku Polacy mogą robić zakupy tylko w ostatnią niedzielę miesiąca oraz dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę przed Wielkanocą. Od 2020 r. zakaz ma mieć jeszcze większe spektrum. W następnym roku niedziel handlowych ma być tylko siedem.