Ministerstwo Edukacji Narodowej ujawniło w odpowiedzi na interpelację posłanki Joanny Schmidt dane dotyczące zarobków urzędników resortu. I jeżeli porównać je do wynagrodzeń nauczycieli – bo też w tym kontekście zażądała ich posłanka opozycji – wypadają wcale nieźle. Średnie zarobki osób na stanowiskach menedżerskich to 8980,41 zł brutto, przeciętny pracownik dostaje nieco więcej niż połowa tej kwoty.
W odpowiedzi wiceminister Maciej Kopeć określił
średnią pensję brutto w MEN na kwotę 4881,32 zł – uwzględniając zarówno osoby na „kierowniczych stanowiskach państwowych, członków korpusu służby cywilnej i pracowników zatrudnionych na stanowiskach pomocniczych, robotniczych i w obsłudze. W gronie tych z minimum 20-letnim stażem średnia rośnie do 5024,76 zł brutto, zaś osoby na stanowiskach kierowniczych zarabiają 8980,41 zł brutto.
Ostatnie pytanie, jakie zadała Schmidt, było już personalną szpilą, adresowaną do szefowej resortu, Anny Zalewskiej. Posłanka Schmidt dopytywała, czy minister Zalewska zwróciła do Caritasu nagrodę z puli, jaką przyznała swoim ministrom była szefowa rządu, Beata Szydło. Ministerstwo zapewnia, że tak się stało – nagroda miała trafić na konta Caritas Diecezji Świdnickiej.