Reklama.
O ironio, jeszcze nie zapomnieliśmy o nocnych przymrozkach, a już branża spożywcza ostrzega przed wyjątkowo wcześnie pojawiającą się suszą. Na dodatek, na rynku pracy widać też efekty rosnących wynagrodzeń – mało kto garnie się do prac sezonowych w rolnictwie. A i tak rolnik zarabia dziś marne grosze: z ceny, jaką płacimy w sklepie, do jego kieszeni trafia kilkanaście, góra kilkadziesiąt procent.