
Reklama.
Podzieloną płatność zastosuje tylko ten, kto zapłaci równo 15 000 zł brutto. Wystarczy jednak, że na fakturze będzie kwota 15 001 zł, a uniknie tego obowiązku – podaje Dziennik Gazeta Prawna. Wszystko przez niedawno uchwaloną nowelizację ustawy o VAT.
Zapisy w ustawie – Prawo przedsiębiorców (art. 19 pkt 2) mówią o konkretnej kwocie 15 tys. zł oraz „wartości transakcji przekraczającej 15 tys. zł”. Z tym że „kwota” nie jest tym samym co „wartość transakcji”.
Doradcy podatkowi cytowani przez dziennik uważają, że kwota, o której mowa w artykule, to nie więcej i nie mniej niż 15 tys. zł. Pierwotnie projekt miał inny zapis. Limit 15 tys. zł miał być powiązany z transakcją, a nie z fakturą.
Natomiast później resort finansów zmienił zapis, który został przyjęty kolejno przez rząd, Sejm i Senat.
Split payment jednak nie od września
Split payment, czyli mechanizm podzielonej płatności, miał wejść w życie 1 września bieżącego roku. Jednak Mateusz Morawiecki po rozmowie z przedsiębiorcami zdecydował się odłożyć termin jego wdrożenia na 1 listopada.
Split payment, czyli mechanizm podzielonej płatności, miał wejść w życie 1 września bieżącego roku. Jednak Mateusz Morawiecki po rozmowie z przedsiębiorcami zdecydował się odłożyć termin jego wdrożenia na 1 listopada.
Jak wyjaśniał premier, choć propozycji dotyczących split paymentu było wiele, jeden postulat „dość technicznie brzmiący i związany z księgowością” wzbudził jego szczególną uwagę. Dotyczył przesunięcia terminu wdrożenia split paymentu, przedsiębiorcy skarżyli się bowiem, że do września nie wyrobią się z dostosowaniem poszczególnych systemów księgowych.
Nowe prawo o segregacji śmieci jest dziurawe
Całkiem łatwo je ominąć, co udowadniają przedstawiciele samorządów. To oni będą najbliżej śmieci, o wiele dalej jest do nich z ministerialnych gabinetów. Dopatrzyli się, że z obowiązku segregacji można się całkiem łatwo wypisać.
Całkiem łatwo je ominąć, co udowadniają przedstawiciele samorządów. To oni będą najbliżej śmieci, o wiele dalej jest do nich z ministerialnych gabinetów. Dopatrzyli się, że z obowiązku segregacji można się całkiem łatwo wypisać.
W założeniu chodzi o nałożenie na wszystkich obowiązku sortowania odpadów na konkretne frakcje. Obecnie z segregacji można się po prostu wypisać. Oczywiście odbiór pomieszanych śmieci jest droższy, ale możliwy. Nowe przepisy mają to uniemożliwić, ale samorządowcy alarmują, że to fikcja.