
Reklama.
Wiesz, jak wziąć samochód w leasing? Zadanie nie jest proste. Standardowy proces obsługi klienta polega na złożeniu papierowego wniosku u przedstawiciela firmy leasingowej współpracującej z salonem samochodowym. Wniosek jest następnie skanowany i wysyłany do centrali firmy leasingowej.
W kolejnym kroku analityk bada zdolność kredytową wnioskodawcy – analizuje załączone do wniosku dokumenty księgowe i wyciągi z rachunków, sprawdza historię klienta w bazach dłużników, a następnie wydaje decyzję „tak” lub „nie”. W przypadku decyzji pozytywnej, przygotowywana jest umowa, którą wnioskodawca otrzymuje w formie papierowej w salonie samochodowym i podpisuje.
Jeśli uznamy, że może warto byłoby wziąć model w innym kolorze albo jednak z napędem na cztery koła, to jeszcze raz trzeba było przechodzić całą ścieżkę.
– A w ramach naszego rozwiązania to wszystko odbywa się szybko i online – mówi w rozmowie z INNPoland.pl Łukasz Domański, współtwórca i prezes Carsmile.
To internetowa platforma, za pośrednictwem której można wynająć lub wyleasingować samochód dowolnej marki.
Branża nie chciała kupić tego pomysłu
– Stworzyliśmy mechanizm umożliwiający uzyskanie finansowania na samochód całkowicie online, bez wychodzenia z domu i bez dostarczania papierowych dokumentów. Pierwszy e-leasing – mówi Domański.
– Stworzyliśmy mechanizm umożliwiający uzyskanie finansowania na samochód całkowicie online, bez wychodzenia z domu i bez dostarczania papierowych dokumentów. Pierwszy e-leasing – mówi Domański.
Opowiada, że zbudowana platforma umożliwia leasing i najem samochodów, przede wszystkim klientom z sektora mikroprzedsiębiorstw i małych firm. Ale już na samym początku twórcy Carsmile natrafili na poważną przeszkodę – jako spółka technologiczna potrzebowali partnerów z branży leasingowej, a ci kręcili nosem na zbyt nowoczesne rozwiązanie.
– Od początku byliśmy w stanie zdalnie przeprowadzić scoring klienta i zawrzeć z nim umowę niemal całkowicie online. W momencie, gdy uruchomiliśmy platformę, zaczęliśmy szukać partnera finansowego, z którym moglibyśmy stworzyć wspólne przedsięwzięcie. Założenie było takie, że Carsmile dostarczy technologię, a partner finansowanie, na bazie którego stworzymy usługę e-leasingu – mówi nam Łukasz Domański.
– Większość firm leasingowych dała nam jednak odczuć, że nie jest specjalnie za tym, żeby tego typu rozwiązanie w Polsce wprowadzić. Mieliśmy gotową technologię, a nie mogliśmy w praktyce z niej korzystać. Moim zdaniem wynikało to z tego, że branża leasingowa ma za sobą okres bardzo silnego, naturalnego wzrostu, przez co skłonność do poprawiania obsługi klienta i sięgania po nowe aplikacje jest niewielka – opowiada szef Carsmile.
Mówi o tym, że był wręcz rozczarowany faktem, że nikt nie chce wdrożyć technologii, która obniża koszty, eliminuje błędy typowo ludzkie i zwiększa zadowolenie klienta. Wybawieniem okazała się francuska grupa finansowa Cofidis. Obie firmy w ciągu 3 miesięcy od pierwszego spotkania rozpoczęły pełną współpracę. Założenie jest takie, że Carsmile dostarcza technologię i samochody, zaś Cofidis finansuje leasing i wynajem.
– Pracujemy także nad integracją systemową z dealerami, podobnie, jak połączyliśmy nasze systemy z Cofidis. Stanowiłoby to precedens na rynku motoryzacyjnym, który działa obecnie w modelu „offline”, tj. poprzez kosztowną sieć salonów. Auta widoczne u nas na stronie są albo dostępne od ręki, albo możliwe do zamówienia. Mamy łącznie ok. 30 marek, a liczba dostępnych modeli i konfiguracji przekracza 500 – mówi nam Łukasz Domański.
Dodaje, że część aut jest dostępna praktycznie od ręki, na część trzeba poczekać – ale to akurat normalne.
– W przypadku Toyoty, Nissana czy Forda auta są dostarczane szybko, bo polityka importerów tych marek zakłada utrzymywanie dużej liczby modeli na placach dilerskich. Ale na większość aut trzeba czekać ok. 3 miesięcy, zaś w przypadku takich marek jak Kia czy Mazda (a nawet wybrane modele Skody), czas oczekiwania może sięgnąć pół roku. Więc jeśli zamówimy indywidualnie skonfigurowane auto, trzeba liczyć się z koniecznością oczekiwania. Oferujemy jednak wtedy tzw. samochód przedkontraktowy, z którego można korzystać do czasu odbioru tego docelowego – mówi nam Domański. Tyle samo czekalibyśmy kupując auto bezpośrednio u dealera.
Szef Carsmile dodaje też, że w przypadku wielu marek ceny aut są bardzo atrakcyjne – bo platforma jest w stanie wynegocjować większe rabaty przy zakupie, niż indywidualni klienci. Takie modele mają na platformie najwyższe ratingi, czyli wskaźniki obrazujące stosunek ceny do jakości. A niewykluczone, że auta w przyszłym roku zdrożeją, bo wchodzą w życie nowe normy dotyczące emisji CO2. Wiele modeli może być niedostępnych, bo już dziś znikają z cenników auta, które będą miały problemy z udowodnieniem niskiego zużycia paliwa.
Jak działa e-leasing?
Wniosek składa się internetowo. Inteligentny algorytm weryfikuje tożsamość użytkownika, analizuje zawarte we wniosku dane finansowe oraz automatycznie odpytuje bazy dłużników. Następnie wydaje wstępną decyzję kredytową. Gdy jest ona pozytywna, w panelu klienta udostępniana jest umowa leasingowa, z którą na spokojnie można się zapoznać. Technologia jest tak opracowana, aby umowę można było podpisać SMS-em. To w chwili obecnej jest niemożliwe, bo polskie prawo wymaga, by umowa leasingu była podpisana tradycyjnie, "na papierze".
Wniosek składa się internetowo. Inteligentny algorytm weryfikuje tożsamość użytkownika, analizuje zawarte we wniosku dane finansowe oraz automatycznie odpytuje bazy dłużników. Następnie wydaje wstępną decyzję kredytową. Gdy jest ona pozytywna, w panelu klienta udostępniana jest umowa leasingowa, z którą na spokojnie można się zapoznać. Technologia jest tak opracowana, aby umowę można było podpisać SMS-em. To w chwili obecnej jest niemożliwe, bo polskie prawo wymaga, by umowa leasingu była podpisana tradycyjnie, "na papierze".
Pomysł na wdrożenie w Polsce technologii LeaseTech idealnie wpisał się w strategię polskiego oddziału francuskiego Cofidis. Spółka należy do wielkiej grupy Credit Mutuel, obsługującej na świecie ponad 30 milionów klientów.
– Wchodzimy na polski rynek leasingu z ofertą finansowania online. Wspólnie z Carsmile chcemy wypełnić lukę technologiczną oraz dostosować usługę leasingu do wymagań nowoczesnych i mobilnych użytkowników. Oczekują oni natychmiastowej decyzji i możliwość załatwienia wszystkich formalności kilkoma kliknięciami. E-leasing jest odpowiedzią na ich potrzeby – mówi nam Marcin Szulc, dyrektor handlowy i rozwoju biznesu Cofidis w Polsce. Współpraca Carsmile z Cofidis dotyczy wyłącznie stworzenia leasingu online. Francuski podmiot nie jest zaangażowany kapitałowo w polską firmę Carsmile.
Szulc i Domański zwracają uwagę na dodatkową korzyść z wdrożenia e-leasingu w Polsce. Jest nią odwrócenie czynności związanych z zakupem samochodu, a w efekcie skrócenie czasu, jaki trzeba na to przeznaczyć. Według badań Deloitte, wybór wymarzonego auta zajmuje średnio 80 dni. Dopiero po tym czasie nabywca składa wniosek o finansowanie. Jeżeli okaże się, że nie ma wystarczającej zdolności kredytowej, aby kupić wymarzone auto, musi rozpocząć poszukiwania od nowa.
Ma być prościej i szybciej
– Mając do dyspozycji wniosek online, który można potraktować jako swego rodzaju kalkulator leasingowy, możemy najpierw sprawdzić na jakie auto nas stać, a dopiero później szukać wymarzonego auta, już w założonym budżecie – wspólnie podkreślają współtwórcy e-leasingu.
– Mając do dyspozycji wniosek online, który można potraktować jako swego rodzaju kalkulator leasingowy, możemy najpierw sprawdzić na jakie auto nas stać, a dopiero później szukać wymarzonego auta, już w założonym budżecie – wspólnie podkreślają współtwórcy e-leasingu.
Korzyścią jest też możliwość elektronicznego zamówienia auta, jaką dają platformy online. Według badań Carsmile, czas potrzebny na wybór odpowiedniego auta w smartfonie oraz przejście wszelkich formalności, można skrócić średnio do niespełna 9 dni.
– Specjalizujemy się w finansowaniu pojazdów. Do tej pory koncentrowaliśmy się na kredytach i pożyczkach na zakup samochodów, głównie używanych. Teraz wchodzimy w nowy obszar, jakim jest leasing. Zważywszy na DNA naszej grupy, czyli sprzedaż przez telefon czy internet, niebudowanie kosztownych sieci sprzedaży, ale stawianie na dobrą współpracę, nawiązywanie partnerstw z firmami technologicznymi, to naturalne było związanie się z Carsmile. Było dla nas oczywiste, że jeśli jest już na rynku podmiot, który jako pierwszy oferuje “internetowy multisalon”, to powinniśmy z nim współpracować. I nasz produkt powinien się w tym multisalonie znaleźć – mówi Marcin Szulc w rozmowie z INNPoland.pl.
– Dopiero startujemy z e-leasingiem i zaczynamy promować to rozwiązanie. Do tej pory koncertowaliśmy się głównie na wynajmie długoterminowym, a w leasingu sprzedawaliśmy kilkanaście aut miesięcznie. Teraz chcemy szybko dojść do poziomu kilkudziesięciu samochodów tylko w leasingu. W przyszłym roku będziemy łącznie sprzedawać prawdopodobnie ok. 200-300 samochodów miesięcznie, w leasingu i w najmie – podsumowuje Łukasz Domański.