Popularna szwedzka marka odzieżowa H&M testuje nowy koncept - sprzedaż używanych ubrań. W Szwecji właśnie trwają testy pomysłu, a niewykluczone, że jeśli eksperyment się powiedzie, marka zacznie sprzedawać używaną odzież również na innych rynkach. Jak przewidują eksperci na naśladowców H&M, wyznaczającego nowe trendy w sieciówkowej branży, nie trzeba będzie długo czekać.
Eko trendy
Po potężnej wizerunkowej wpadce sprzed dwóch lat, gdy wyszło na jaw, że H&M pali tony niesprzedanych ubrań, firma decyduje się na strategię zgodną z ekologicznymi trendami. Jako pierwszy koncern odzieżowy wchodzi na rynek second hand, jak informuje serwis news.yahoo.com.
Koncern nabył około 70 proc. udziałów w Sellpy - platformie e-commerce zajmującej się sprzedażą używanych ubrań. - Ciągle inwestujemy w Sellpy, ponieważ mocno wierzymy w firmę i założycieli - powiedziała Nanna Andersen, szefowa działu inwestycyjnego firmy. - Sellpy ma unikalny model biznesowy, który wpisuje się w strategie H&M - zaznaczyła.
Nowa formuła dostępna jest na razie w rodzimej koncernowi Szwecji. Używane ubrania można kupić w sklepach internetowych. Jeśli testy pójdą pomyślnie, marka może rozpocząć taką sprzedaż również na innych rynkach. A prawdopodobieństwo, że tak będzie jest spore – rynek second hand prężnie się rozwija, a pokolenie millenialsów i Zet pragnie mieć większy wpływ na środowisko, jak zauważa portal.
Biznes na lumpeksach
Z tego powodu rynek odzieży używanej jest coraz bardziej dochodowy. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, dawno minęły czasy, w których ubrania ze sklepów z używaną odzieżą kojarzyły się z niedostatkiem i biedą. Dziś w ciucholandach kwitnie moda, a wśród buszujących między wieszakami można spotkać coraz więcej młodych konsumentów.
Również na naszym rodzimym rynku. Według badania ARC Rynek i Opinie i Forum Odpowiedzialnego Biznesu, jeszcze kilka lat temu zaledwie co trzeci Polak odwiedzał lumpeks w celu kupna używanej odzieży. Trend jednak wzrasta i dziś zaopatrujących się w takich sklepach Polaków jest więcej - niemal połowa.
Jak zauważa businessinsider.com.pl, formuła sklepów z odzieżą używaną, w dopasowanej do potrzeb klienta formie, może pojawić się również w galeriach handlowych. Mimo że centra handlowe do podobnego pomysłu odnoszą się z dużą rezerwą i obecnie trudno wyobrazić sobie takie sklepy w galerii, to marki dyktujące nowe trendy, jak H&M, mogą to zmienić.
– Jeśli doświadczone marki, jak H&M uznają, że takie przestrzenie są opłacalne, wówczas właściciele centrów handlowych, jak pokazuje przykład Alexy i Zalando, będą otwarci na różne, nawet najbardziej szalone, pomysły – twierdzi w rozmowie z portalem Sławomir Murawski, dyrektor łódzkiej Manufaktury.