Kilka lat zajęło naukowcom z Uniwersytetu w Salamance w Hiszpanii zbadanie, jakimi narkotykami najchętniej odurza się ludzkość. W celu odkrycia najpopularniejszej używki, zbadali ścieki pochodzące od ponad 60 milionów ludzi z 37 krajów. Polska okazała się mieć dość ciekawe miejsce w rankingu.
Lata badania ścieków
– To największe badanie epidemiologiczne oparte na ściekach, jakie kiedykolwiek przeprowadzono w odniesieniu do liczby biorących udział w kontroli miast (120) i krajów (37) oraz czasu trwania monitorowania (2011–17) – ogłosili naukowcy z hiszpańskiej uczelni.
Jak podaje portal vice.com, choć początkowo zespół zajmował się badaniem ścieków pochodzących wyłącznie z miast europejskich, po trzech latach analiza rozrosła się do globalnych rozmiarów i objęła również Stany Zjednoczone, Australię, Nową Zelandię, Kolumbię, Martynikę, Kanadę, Koreę Południową oraz Izrael.
Badacze starali się brać pod uwagę możliwość występowania w nieczystościach pozostałościach po lekach, które mogą pozostawiać te same chemiczne ślady, co ich nielegalne warianty. Nie pobierali również próbek podczas świąt państwowych, ponieważ bywają one okazją do nadużywania narkotyków i mogłyby zafałszować wynik badań.
Polacy i narkotyki
Lata badania ludzkich ścieków pokazały, jakimi narkotykami najchętniej odurzają się ludzie mieszkających w poszczególnych krajach. Okazało się, że w całej Europie wzrasta zażywanie kokainy, Ameryka Północna i Australia najczęściej wybiera metaamfetaminę. W badaniu wyróżnia się Holandia, w której najwyższy wskaźnik używania odnotował MDMA (ecstasy).
Miasta, w których zażywanie narkotyków osiągnęło najwyższy wskaźnik to Antwerpia (Belgia), Amsterdam (Holandia), Zurych (Szwajcaria), Londyn (Wielka Brytania) oraz Barcelona (Hiszpania).
Z kolei polskie miasta znalazły się wśród tych z najniższym wskaźnikiem pozostałości narkotyków w ściekach. Podobne wyniki odnotowały miasta greckie, portugalskie, finlandzkie i szwedzkie.
Badawczych trudności dostarczyło naukowcom sprawdzenie popularności używania narkotyku z konopi indyjskiej. Było to spowodowane łatwością wiązania się cząsteczek ścieków z psychoaktywnym składnikiem konopi, czyli tetrahydrokannabinolem, w skrócie THC. Mimo to badacze są pewni, że w przyszłości nowe metody analizy pozwolą włączyć również ten narkotyk do badań.