
Reklama.
Z danych zebranych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że w listopadzie polskie sądy wydały 54 wyroki w sprawach dotyczących frankowiczów – klienci zwyciężyli w trzech czwartych przypadków. Miesiąc wcześniej klienci wygrali 65 proc. spraw.
Nie oznacza to jednak, że sądy są jednomyślne w kwestii tego, jak podchodzić do kwestii frankowiczów. W orzeczeniach, do których dotarła gazeta, o wiele więcej było unieważnionych umów niż tzw. odfrankowienia, czyli przewalutowania po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu. O unieważnieniu zdecydowano w dwudziestu przypadkach, zaś o przewalutowaniu – zaledwie w dziewięciu.
Banki zniechęcają frankowiczów
Złą wiadomością dla banków jest jednak to, że znacząco wzrosła liczba pozwów składanych przez frankowiczów: w trzecim kwartale do sądów wypłynęło ich ponad 40 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. Nic więc dziwnego, że niektóre banki starają się zawczasu zniechęcić swoich klientów do wchodzenia na drogę sądową.
Złą wiadomością dla banków jest jednak to, że znacząco wzrosła liczba pozwów składanych przez frankowiczów: w trzecim kwartale do sądów wypłynęło ich ponad 40 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. Nic więc dziwnego, że niektóre banki starają się zawczasu zniechęcić swoich klientów do wchodzenia na drogę sądową.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, po wyroku TSUE banki ogłosiły, że w przypadku unieważnienia kredytu zamierzają żądać od kredytobiorców odszkodowania za bezumowne korzystanie z ich kapitału. I znowu zawrzało. Pod znakiem zapytania stanęła opłacalność wytaczania procesów bankom.
Deklaracje takie nie mają żadnego pokrycia w przepisach prawnych, jednak ich cel jest dość jasny: zniechęcenie frankowiczów do składania pozwów.
TSUE zostawia decyzję polskim sądom
Na wyrok TSUE w sprawie frankowiczów z niecierpliwością czekali zarówno kredytobiorcy, jak i banki. Pierwsi drżeli z nadziei, drudzy z zaniepokojenia. Ostatecznie przychylna frankowiczom decyzja o umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej nie utworzyła precedensu wygrywania sporów na korzyść kredytobiorców, jednak otworzyła ku temu drzwi.
Na wyrok TSUE w sprawie frankowiczów z niecierpliwością czekali zarówno kredytobiorcy, jak i banki. Pierwsi drżeli z nadziei, drudzy z zaniepokojenia. Ostatecznie przychylna frankowiczom decyzja o umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej nie utworzyła precedensu wygrywania sporów na korzyść kredytobiorców, jednak otworzyła ku temu drzwi.
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, iż w zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. Finalną decyzję zostawił jednak sądowi krajowemu.