Sukces netflixowego "Wiedźmina" sprawił, że wzrosło zainteresowanie turystów Zamkiem Ogrodzieniec oraz Szkołą Wiedźminów.
Sukces netflixowego "Wiedźmina" sprawił, że wzrosło zainteresowanie turystów Zamkiem Ogrodzieniec oraz Szkołą Wiedźminów. Fot. Netflix

Serialowy "Wiedźmin" oczekiwania Netflixowych szefów z całą pewnością spełnił: serial był największym przebojem przełomu 2019 i 2020 roku, mówiono o nim praktycznie wszędzie, "Toss a Coin to Your Witcher" było viralowym hitem. Sprawdziliśmy w Zamku w Ogrodzieńcu i Szkole Wiedźmińskiej, czy zanotowali wzrost zainteresowania.

REKLAMA
Wiedźmin w Ogrodzieńcu
Zamkowi Ogrodzieniec już od długiego czasu wróżono karierę – praktycznie od momentu, w którym okazało się, że słynne ruiny wystąpią w jednym z odcinków serialu Netflixa. Przed oczami komentatorów pojawiły się wizje tłumów turystów, którzy nadciągną do twierdzy niczym do Chorwacji i na Islandię po "Grze o tron".
Co z tego do tej pory wyszło? Cóż, warto przede wszystkim pamiętać, że polski zamek świetnie radzi sobie jako "samodzielny" obiekt turystyczny: w zeszłym roku odwiedziła go rekordowa liczba 215 tys. turystów.
– Efekt zainteresowania "Wiedźminem" Netflixa wyraźnie widać od momentu opublikowania serialu na platformie, kiedy to w 8. odcinku pojawił się Zamek Ogrodzieniec. Już teraz na Zamku pojawia się wielu turystów, my za to przygotowujemy się do nowego sezonu, w którym spodziewamy się kolejnego rekordu – ocenia w rozmowie z INNPoland.pl Lucyna Sobusik, kierownik promocji i marketingu Zamku Ogrodzieniec.
Nie chce jednak podawać konkretnych prognoz dotyczących tego, jak netflixowy debiut Ogrodzieńca może wpłynąć na ruch turystyczny w stosunku do "zwykłego" sezonu. – Nie chcemy przewidywać, wolimy być miło zaskoczeni – stwierdza.
Pod koniec kwietnia na zamku odbędzie się wiedźmińskie wydarzenie. – Na chwilę obecną nie możemy zdradzać szczegółów przedsięwzięcia, mamy jednak nadzieję, że wszyscy, którzy nas tego dnia odwiedzą (a zwłaszcza fani zarówno serialu jak i gier oraz prozy Andrzeja Sapkowskiego), docenią event – zdradza Lucyna Sobusik.
Szkoła dla nowych wiedźminów
Już od kilku lat w polskich zamkach organizowane są tzw. Szkoły Wiedźminów: kilkudniowe gry inspirowane książkami Andrzeja Sapkowskiego oraz serią gier CD Projektu. Ich uczestnicy mają okazję zamieszkać w "wiedźmińskim siedliszczu" i wcielić się w postaci, które mogłyby znaleźć się w wiedźmińskim świecie.
Wydarzenia te były popularne od samego początku również wśród gości zagranicznych: organizowane są edycje zarówno polskie, jak i międzynarodowe. Udział w grze nie jest najtańszy (1499 zł za nadchodzący turnus 14-17 maja 2020), jednak organizatorzy dużą wagę przykładają do kwestii technicznych i wizualnych – dzięki czemu wieść o ich wydarzeniach niesie się szeroko.
– Sam Henry Cavill, którego mieliśmy okazję poznać podczas polskiej premiery serialu, wspomniał, że słyszał o naszym wydarzeniu i zachwycał się wiedźmińskimi zbrojami – mówi INNPoland.pl Marcin Słowikowski z agencji 5 Żywiołów, organizatora gry.
Jak podkreśla Słowikowski, nawet przed premierą serialu bilety na wydarzenia rozchodziły się w ciągu kilku godzin. – Ze względu na ograniczenia logistyczne nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich zainteresowanych, których jest dużo więcej – dodaje.
Przyznaje jednak, że wzrost zainteresowania Szkołą Wiedźminów po premierze serialu jest zauważalny, zwłaszcza w mediach społecznościowych. – Wiele osób udostępnia nasze materiały i pisze, że chciałoby przeżyć taką przygodę. Odbieramy też sporo pytań od osób, które dotąd nas nie znały, i które nigdy nie brały udziału w larpach – stwierdza.
Łódź miastem Wiedźmina
O nadchodzącym rozkwicie "wiedźmińskiej turystyki" w rozmowie z INNPoland.pl mówiła niedawno Kelly Luegenbiehl, wiceprezes ds. oryginalnych produkcji międzynarodowych w Netfliksie. Poza wzrostem zainteresowania Zamkiem w Ogrodzieńcu i Szkołą Wiedźmińską przewidywała też, że fani serialu będą chcieli odwiedzić Łodź.
– Dużo ludzi zobaczy serial i będzie chciało przyjechać do Polski. Albo będą chcieli zobaczyć lokację z serialu, albo miejsce, gdzie narodziły się pomysły… i potwory. Wybierając się do takiego miasta jak Łódź, gdzie mieszka Andrzej Sapkowski, czujesz, że ta kreatywna energia może stamtąd pochodzić – tłumaczyła.
logo