Swoją działalność rozpoczęli kilkanaście lat temu jako polski producent mebli. Obecnie tworzą je dla najbardziej wymagających klientów z całego świata. Na liście znaleźli się m.in. Marriott, Michael Kors, a nawet warszawska świątynia Opatrzności Bożej. Przedstawiamy kolejną polską firmę, która dzięki pracy i pomysłowości zaistniała na światowych rynkach.
Jak mówi Rafał Cebula, prezes i twórca RC Design, większość projektów realizowanych jest dzięki poleceniom byłych lub obecnych klientów, którzy sami także wracają z nowymi zleceniami. Dzięki dwóm podłódzkim halom produkcyjnym i własnej ślusarni, producent może tworzyć różne konstrukcje skupiając się na detalach i dopracowując je pod danego klienta.
– Do każdego podchodzimy indywidualnie. Wysyłamy próbki materiałów, tak by nasi klienci mieli możliwość wyboru surowców, z jakich przygotowana zostanie aranżacja. Zawsze dotrzymujemy również ustalonych terminów. Liczymy się z tym, że zamknięcie butiku nawet na jeden dzień to straty dla naszych kontrahentów – opowiada Cebula.
Zaś rynek jest wymagający i na tym to polega, by dopasować się do potrzeb zleceniodawców. Nawet tych najbardziej skomplikowanych - wszystkie elementy są bowiem dopasowywane i dopracowywane na etapie wczesnej produkcji.
Ta niszowość i "manufaktura" pozwoliła spółce na znalezienie się na trudnym rynku i pozyskaniu klientów nawet w eleganckim Paryżu, gdzie miała i ma wiele różnych realizacji. Menadżer projektu Magdalena Garnys mówi nam wręcz, że "Paryż znamy lepiej niż Warszawę, bo tam właśnie mamy wielu klientów i realizacji".
Wynika to z tego, że zamawiane wyroby są na ogół specyficzne i dopasowane do bardziej wymagających nabywców. A takich najwięcej jest w zamożnych miastach Francji czy Niemiec.
Indywidualne projekty
Spółka wykonuje zabudowy meblowe, korzystając z szerokiej gamy surowców – szkła, metali i materiałów naturalnych, które dobiera pod danego klienta.
Przed produkcją skomplikowanych elementów zaczyna się zwykle od prototypów. Zdarza się bowiem, że fragmenty trzeba dopasować ręcznie tak, by wszystko komponowało się w całość.
– Gdy wszyscy są zadowoleni z efektu, powstaje gotowy mebel z docelowego materiału. Specjalizujemy się przede wszystkim w meblach lakierowanych i fornirowanych, a zaplecze maszynowe pozwala załodze na wykonywanie elementów meblowych giętych oraz wytwarzanie skomplikowanych brył 3D dzięki pięcioosiowej maszynie numerycznej CNC – dodaje Garnys.
Technicznie wygląda to tak, że przed realizacją projektu niezbędne są pomiary, zazwyczaj wykonywane w otwartym dla klientów sklepie, co dla projektanta nie jest zbyt wygodne. Inwestorzy często proszą więc o pomiary nocne, tak aby prace były niezauważalne dla klienteli.
Dodatkowym utrudnieniem są także wąskie uliczki w centrach miast, takich jak Saint-Tropez czy Grenoble, gdzie większe gabarytowo pojazdy nie są w stanie dojechać.
Początki i lista klientów
Firma RC Design to kontynuacja działalności WRS Design, która powstała w 2006 roku. Posiada dwa zakłady produkcyjne zlokalizowane w podłódzkim Brzozowie i Woli Rogozińskiej. GO.CE to z kolei jej marka premium powstała w kooperacji biura projektowego hiszpańskiego Studio Gomez, które działa od ponad 20 lat na rynku premium w dziedzinie designu.
Rafał Cebula karierę w branży zaczął już w dzieciństwie. – Mój ojciec jest mistrzem stolarskim więc swoją karierę zawodową zacząłem już w wieku 5 lat – wspomina.
– Jestem stolarzem, technologiem meblarstwa, mgr inż. technologii drewna. Doświadczenie zacząłem zdobywać jako kilkuletni chłopak w stolarni swojego ojca. Na piątym roku studiów pełniłem obowiązki kierownika produkcji 40 osobowej załogi produkującej nietypowe, ekskluzywne meble. I właśnie w oparciu o doświadczenia i z pasji do ich tworzenia zdecydowałem się poprowadzić własną firmę, co robię od 2004 roku – dodaje.
Lista klientów polskiego wykonawcy jest imponująca. To m. in. Jaeger-LeCoultre, hotel Marriott, sieć Michael Kors, a nawet warszawska świątynia Opatrzności Bożej, lotniska, hotele czy prywatne domy. RC Design tworzyło też meble dla konferencji NATO w Warszawie i pracuje nad projektem dla dubajskiego emira.
Ten rok był dla nich trudny, podobnie zresztą jak dla wielu innych firm z różnych branż. By przetrwać kryzys, przyjęli pomoc z tarczy antykryzysowej. Teraz liczą na siebie i na to, co mogą światu zaoferować. Wierzą, że im się to uda.