Rządowe porozumienie z górnikami może upaść. Nie zostało skonsultowane z Komisją Europejską.
Rządowe porozumienie z górnikami może upaść. Nie zostało skonsultowane z Komisją Europejską. Fot. Dominik Gajda / Agencja Gazeta
Reklama.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie "Rzeczpospolita", PiS "zapomniał" bowiem skonsultować treść porozumienia z KE. A dla Komisji jest ono nie do zaakceptowania.
Rząd liczył na to, że kupi sobie przychylność KE ustaleniem terminu likwidacji kopalń tuż przed 2050 r., czyli graniczną datą neutralności klimatycznej UE. Wygląda jednak na to, że na akceptację państwowej pomocy dla branży nie ma co liczyć.
– Państwa członkowskie mogą przyznawać pomoc na pokrycie kosztów nadzwyczajnych wynikających z zamykania niekonkurencyjnych kopalń węgla. Z tych ostatnich można sfinansować m.in. odprawy, emerytury wyrównawcze i świadczenia socjalne dla tracących pracę – mówi „Rz" Arianna Podesta, rzeczniczka KE.
Nietrudno zauważyć, że na tej liście dopłat do wydobycia węgla po prostu nie ma.

Porozumienie z górnikami

Jak pisaliśmy w INNPoland, Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy oraz delegacja rządowa uzgodniły podczas negocjacji, że kopalnie będą dofinansowywanie przez państwo do 2049 r. Wtedy też zostanie zamknięta ostatnia polska kopalnia.
Jak podkreślił Dominik Kolorz, przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność", porozumienie to w wieloletniej perspektywie oznacza likwidację polskiego górnictwa. Już pracujący górnicy będą jednak mogli doczekać w swoim zawodzie do emerytury – przywilej, na który inny pracujący Polacy liczyć nie mogą.