Szpital Narodowy być flagowym obiektem do walki z pandemią. Na razie korzysta z niego niewiele osób.
Szpital Narodowy być flagowym obiektem do walki z pandemią. Na razie korzysta z niego niewiele osób. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Koszty 500-łóżkowego szpitala, w tym 50 łóżek oddziału intensywnej terapii to ponad 21,5 mln zł na miesiąc, czyli 700 tys. zł dziennie - donosi Rzeczpospolita.
Szpital Narodowy miał w założeniu odciążyć inne szpitale. Na razie jednak, pomimo prawie 300 wolnych łóżek, leczy się tam zaledwie kilkudziesięciu chorych.
– Aby trafić na Narodowy, trzeba być całkowicie zdrowym, choć zakażonym koronawirusem – mówi dla dziennika Robert Kropiwnicki, który jest w grupie posłów przeprowadzających obecnie kontrolę w KPRM, Ministerstwie Zdrowia i NFZ.
Za każde wolne łóżko, pozostające “w gotowości”, płacimy z naszych kieszeni. Na dobę ponad 800 lub prawie 4000 złotych - za łóżko z respiratorem. To o wiele więcej niż w tradycyjnych szpitalach.
O przyczynę różnic w kwotach pytaliśmy w NFZ. Przekazano nam, że stawek “nie można wiarygodnie porównywać”.