Reklama.
Minęły święta, minęło tych kilka dni, kiedy część z nas chodzi do pracy, chociaż połowy rzeczy nie da się załatwić – i w końcu nadszedł dziwny, domowy Sylwester, a pod rękę z nim noworoczny długi weekend. Jak spędzić ten czas? Można na przykład obejrzeć jeden z niesamowitych około-naukowych dokumentów dostępnych na Netflixie.
Lot promu Challenger miał zwiastować nową erę eksploracji kosmosu. Wśród 7 członków załogi znalazła się nauczycielka historii z New Hampsire, której obecność miała udowodnić, że "zwykli" ludzie również mogą eksplorować kosmos ramię w ramię z profesjonalnymi astronautami.Dla kogo? Dla tych, którzy z wypiekami na twarzy oglądali start rakiety Falcon 9.
Bardzo możliwe, że już widzieliście wielki jesienny hit Netlixa: 1,5-godzinny film dokumentalny "Dylemat społeczny". Jeśli jednak tego do tej pory nie zrobiliście, noworoczny długi weekend jest świetnym momentem na nadrobienie tej pozycji.Dla kogo? Dla każdego, kto chce poznać mechanizmy działania mediów społecznościowych
Wulkany to niesamowity przykład siły, która pomimo gigantycznego postępu technologicznego ludzkości, nie daje się w jakikolwiek sposób ujarzmić. W Polsce są dla nas rzeczą abstrakcyjną – ale dla ogromnej części światowej populacji życie przy wulkanie to codzienność.Dla kogo? Dla fanów Wernera Herzoga oraz osób zafascynowanych niszczycielską – ale i życiodajną – siłą wulkanów
Biohakerzy pracujący w oparciu o instrukcje z YouTube, transgeniczne myszy, odporne na suszę odmiany zbóż (bez owianej złą sławą etykietki GMO), edycja ludzkich zarodków? Odkryta zaledwie 9 lat temu technologia CRISPR (za którą w 2020 r. przyznano nagrodę Nobla) dała nam możliwość bezpośredniego wpływania na ewolucję. Ale czy ludzkość jest gotowa na to, aby w pełni z tego skorzystać?Dla kogo? Dla tych, których fascynuje możliwość "grzebania" w DNA
Bill Gates już od dawna nie jest kojarzony tylko i wyłącznie z Microsoftem. Odkąd poświęcił się działalności w ramach fundacji Billa i Melindy Gatesów, obecny jest w społecznej świadomości raczej jako "ten, który próbuje naprawiać świat" (albo wszczepić nam wszystkim kontrolujące nas chipy – jak z uporem godnym lepszej sprawy dowodzą różne antynaukowe ruchy).Dla kogo? Dla tych, którzy na hasło "Bill Gates" nie uciekają, krzycząc "zabierzcie ode mnie to 5G!"