Zakazanie prowadzenia działalności gospodarczej jest niezgodne z polską Konstytucją - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu. Tym samym niepokorny fryzjer, który odwołał się do wymiaru sprawiedliwości, uniknie 10 000 złotych kary.
O przełomowym orzeczeniu czytamy w money.pl. Sprawa dotyczyła fryzjera, który strzygł klienta w momencie, w którym wszystkie zakłady fryzjerskie i kosmetyczne były zamknięte - rozporządzeniem rządu.
Mężczyzna został nakryty przez mundurowych, którzy wlepili mu mandat. Policjanci przesłali też do sanepidu wniosek o ukaranie mężczyzny karą administracyjną. Sanepid nałożył na fryzjera aż 10 000 złotych kary.
Mężczyzna odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu a ten orzekł, że sanepid ma odstąpić od wymierzania kary i zwrócić mężczyźnie koszty procesowe.
"Żaden przepis upoważnień ustawowych zawartych w art. 46 ust. 4 i art. 46b ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nie zawiera umocowania do określania w rozporządzeniu zakazów prowadzenia działalności gospodarczej. Rada Ministrów upoważniona była wyłącznie do wprowadzenia rozporządzeniem ograniczeń w zakresie korzystania z wolności działalności gospodarczej" - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Wyrok nie jest prawomocny.
Co z odszkodowaniami dla przedsiębiorców?
Jak pisaliśmy w InnPoland, pod koniec sierpnia premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją art. 417(1) par. 1 kodeksu cywilnego. Jest to przepis, który pozwala obywatelom dochodzić odszkodowania za szkody spowodowane rozporządzeniami wydanymi niezgodnie z prawem.
Trybunał Konstytucyjny do tej pory nie rozpatrzył wniosku premiera. A podczas oczekiwania na wyrok wszystkie tego typu sprawy pozostają zamrożone.