Rząd ma nowy pomysł na to, jak dokręcić przedsiębiorcom śrubę.
Rząd ma nowy pomysł na to, jak dokręcić przedsiębiorcom śrubę. 123rf.com

Kolejny pomysł rządu na zduszenie buntu przedsiębiorców. Skarbówka będzie mogła ścigać tych, którzy otworzą swoje biznesy. I wysłać ich do więzienia nawet na osiem lat.

REKLAMA

Więzienie za nieposłuszeństwo

O sprawie donosi Business Insider Polska. Krajowa Administracja Skarbowa miała wysłać do lokalnych oddziałów pismo, z którego wynika, że jeśli pracodawca chcący dostać wsparcie od państwa, złoży fałszywe oświadczenie w sprawie otwierania biznesu, może zostać pozbawiony wolności nawet na osiem lat.

Przedsiębiorca ubiegający się o udzielenie pomocy publicznej, w tym pomocy de miniminis w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej na obszarze, na którym ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii, obowiązany jest złożyć oświadczenie, ze nie naruszył ograniczeń, nakazów i zakazów. Oświadczenie jest składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń. Składający oświadczenie jest obowiązany do zawarcia w nim klauzuli następującej treści: "Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia". Klauzula ta zastępuje pouczenie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń. Zgodnie z art. 233 §1 oraz §6 Kodeksu karnego, odpowiedzialność karna za składanie fałszywych oświadczeń to pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Podstawa prawna

– Pomoc państwa musi odbywać się na uczciwych zasadach – przekonuje
Magda Rzeczkowska, szefowa Krajowej Administracji Skarbowej.
– Skoro jestem przedsiębiorcą i trzymam się zasad wprowadzonych przez rząd, nie chciałbym, aby mój konkurent wziął subwencje z Polskiego Funduszu Rozwoju, a dodatkowo się otworzył i nie groziłyby mu za to żadne konsekwencje. To byłaby po prostu nieuczciwa konkurencja – komentuje w portalu jeden z ekspertów, pragnący zachować anonimowość.
Rząd ma do tego działania zapewnioną podstawę prawną. W październiku zeszłego roku uchwalił ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Artykuł 23. noweli mówi właśnie o oświadczeniach przedsiębiorców i groźbie kary pozbawienia wolności.

Bunt przedsiębiorców

Nowy pomysł ma być furtką na skuteczniejszą walkę z nieposłuszeństwem przedsiębiorców. Przypomnijmy, sądy coraz częściej odrzucają kary nałożone tych, którzy otwierają swoje biznesy.
– Dziś możemy już mówić o lawinie wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych, które uchylają kary nakładane przez sanepid – mówi adwokat Paweł Kopij z Kancelarii Kopij Zubrzycki.
Od pierwszej decyzji kontrolerów GIS przysługuje odwołanie do wojewódzkiego inspektora sanitarnego. Jeśli ten podtrzyma karę, sprawę zgłosić można do odpowiedniego Sądu Administracyjnego. W ostatnich tygodniach WSA rozpatrzył już dziesiątki podobnych spraw na korzyść przedsiębiorców i obywateli.
Sędziowie wskazują m.in. na brak podstawy prawnej i niezgodność wprowadzonych przez rząd zakazów epidemicznych z konstytucją.