
Magiczny szampon, który sprawi, że nasze włosy będą bardziej błyszczeć czy krem, dzięki któremu blask bijący z naszej twarzy powali na kolana wszystkich dookoła – wszyscy wiemy, jakimi hasłami producenci kosmetyków lubią zachwalać swoje produkty. UOKiK postanowił jednak sprawdzić, na ile te deklaracje mają się do rzeczywistości.
Oznaczenia na kosmetykach
Co takiego sprawdzali tym razem kontrolerzy Inspekcji Handlowej? Interesowało ich przede wszystkim to, jak do stanu faktycznego mają się adnotacje dot. funkcji, szczególnych środków ostrożności czy terminów przydatności produktów do pielęgnacji ciała czy włosów.W sytuacji, gdy producent deklaruje, że jego produkt ma właściwości nawilżające czy rozjaśniające - musi mieć na to potwierdzenie w stosownej dokumentacji. Bywają również sytuacje, że na opakowaniu szamponu czy odżywki napisane jest np. zawiera olejek arganowy, a okazuje się, że w wykazie składników nie ma go w ogóle.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl
