Jest zielone światło dla zaostrzenia zakazu handlu w niedziele – zapowiedział poseł PiS Janusz Śniadek. Nowelizacja ustawy, która ma pokrzyżować plany sklepom otwartym metodą "na placówkę pocztową", ma trafić do Sejmu na dniach.
Aktualne przepisy umożliwiają sklepom otwarcie się w niedziele w roli "placówek pocztowych" – to wytrych, z którego korzystają tak duże sieci, jak Żabka, Intermache, franczyzowe sklepy Carrefour Express i Carrefour Market czy sieci sklepów związane z grupą Eurocash.
Zwolennicy zakazu handlu w niedziele od dłuższego czasu szukali sposobu na poskromienie grającym im na nosie sieci handlowych – i wygląda na to, że w końcu nadarzyła się ku temu okazja.
Ostrzejszy zakaz handlu
Obóz rządzący dostał zielone światło do uszczelnienia przepisów zakazu handlu – poinformował w rozmowie z money.pl Janusz Śniadek, poseł PiS i były działacz NSZZ "Solidarność"
– Do Sejmu wpłynie nowelizacja, to bardziej kwestia dni niż tygodni, w której będzie wprowadzona definicja przeważającej działalności – stwierdził Śniadek. Dodał przy tym, że w noweli znajdzie się również doprecyzowanie dla małych sklepów, które – tak, jak teraz – będą mogły działać, jeśli za ladą stanie właściciel.
Kiedy zaostrzenie zakazu handlu?
Śniadek sygnalizował gotowość do zmiany przepisów już kilka tygodni temu. Wówczas mówił, że nowelizacja możliwa będzie na jesieni tego roku. Poseł postulował wówczas całkowitą likwidację aktualnej furtki.
– Rozróżnianie podmiotów w ramach jednej grupy w taki sposób, że niektóre placówki pocztowe mogą działać, a inne nie, w ogóle nie wchodzi w grę. Najprościej byłoby wykreślić z ustawy wyjątek mówiący o dopuszczeniu handlu w niedziele w placówkach pocztowych. Takie rozwiązanie mi się w tej chwili nasuwa, a wszystko inne będzie takim "gimnastykowaniem się" – tłumaczył Śniadek.
Ukrócenia działań korzystających z furtki sieci handlowych od dawna domaga się "Solidarność", która jest inicjatorem zakazu handlu w niedziele.
Alfred Bujara, szef sekcji handlu NSZZ "Solidarność", zdradził niedawno, że związek chciałby odebrać możliwość sprzedawania alkoholu placówkom pocztowym – tak, aby sklepy musiały same określić, jakiego typu działalność chcą prowadzić.